Marilyn Monroe - ponadczasowa ikona popkultury

Kto to jest "ikona popkultury"? Z pewnością do tej grupy zaliczylibyśmy Marilyn Monroe albo Beatlesów. Ale "ikoną popkultury" może stać się także przedmiot lub marka, jak np. Coca-cola.

- Ikona popkultury to osoba, rzecz, albo postać fikcyjna, która zdobywa pewien poziom rozpoznawalności – twierdzi Piotr Borkowski, wykładowca z Laboratorium Filmowego w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. – Są osoby i rzeczy, które generują obraz, wizerunek tak popularny, że zapada w naszą pamięć, wchodzi do wyobraźni zbiorowej. Może to na przykład marka Coca-cola, gdyż rozpoznaje ją 90 procent ludzkości.

Marilyn Monroe także z całą pewnością jest ikoną popkultury. – Ale nie jest to współczesna ikona, tylko ktoś z minionej epoki. – mówi Borkowski. – Dlatego do definicji określenia "ikona popkultury” warto dodać, że to też osoby, które w jakiś sposób wyznaczają definicję własnych czasów, tworzą mity, które są charakterystyczne dla danego okresu.

Słuchacze Czwórki mają bardzo różne skojarzenia, dotyczące Marilyn Monroe. - Pieprzyk, czerwona szminka, kolczyki - wymieniają niektórzy w rozmowie z dziennikarką Olą Jasińską. - Blond włosy, biała sukienka, długie rzęsy - uzupełniają inni.

Tymczasem aktorka wciąż odkrywana jest na nowo. Pojawiają się książki na jej temat, biografie. – Większość tzw. ikon popkultury wypromowanych zostało przez kino albo muzykę popularną w kulturze anglosaskiej – zauważa Borkowski. – Jest ona na tyle dominująca i znana w Europie, że zakładamy, że to co zostało wypromowane w Stanach Zjednoczonych, to "ikony kultury".

Więcej o minionych i współczesnych ikonach popkultury dowiesz się, słuchając całej rozmowy w Czwórce.

Dlaczego niektórzy stają się ikonami popkultury, a inni, mimo usilnych starań - przechodzą bez echa?

- Prawdopodobnie rządzi tym przypadek. To mogą być osoby, które znalazły się w odpowiednim miejscu i czasie - twierdzi Borkowski. - I w nieświadomy sposób zderzyły się z pewnym archetypem, ze zwykłych osób stały się symbolami. Często jednak jest to też proces świadomy. Marilyn Monroe to ciekawy przykład, bo jest ona "produktem hollywoodzkiego systemu". Wciąż dowiadujemy się o niej czegoś nowego, bo system produkowania "gwiazd" zmienił jej powierzchownośc, włosy, twarz, stworzył typ roli, który miała grać, ale jej osobowość się na to nie zgadzała. I dziś dostajemy dowody na to, jaka była naprawdę.

O życiu i nieznanej twórczości aktorki słuchaj więcej w audycji rozmowie w Czwórce.

(kd)