Kolejka do Marcina Robaka

Rośnie zainteresowanie innych klubów najlepszym snajperem beniaminka. Łodzianie mają opcje awaryjne.

Przegląd Sportowy: "W grudniu na zgrupowanie kadry narodowej w Turcji zamierza powołać go Franciszek Smuda, a w styczniu Marcin Robak może zmienić pracodawcę. Kontrakt z Widzewem ma do 2013 roku, ale już teraz interesują się nim trzy najbogatsze polskie kluby: Wisła, Legia i Lech. Słychać też o zainteresowaniu Polonii Warszawa i Śląska. - Na razie żadna oferta jeszcze do klubu nie wpłynęła. Nie ukrywam, że martwi mnie to, iż już trzeci sezon w Widzewie nie walczę o wysokie cele. Najpierw dwa lata biliśmy się w pierwszej lidze, a teraz mamy kłopoty w ekstraklasie - mówi napastnik, który w przyszłym tygodniu kończy 28 lat. - To ostatni dzwonek, by spróbować odegrać w futbolu jakąś istotną rolę - przyznaje zawodnik."

Działacze Widzewa potwierdzają zainteresowanie napastnikiem i dodają, że poza polskimi klubami możliwość ewentualnego transfery sondują także zagraniczne zespoły. Sprawę transferu Robaka dodatkowo komplikuje brak kwoty odstępnego. Ewentualny nabywca będzie zmuszony spełnić finansowe żądania Widzewa, który w obecnej sytuacji dużo bardziej potrzebuje skutecznego napastnika, niż pieniędzy. Zespół z Łodzi bowiem po w miarę udanym początku sezonu znajduje się obecnie w strefie spadkowej.

Ewentualny transfer komplikuje także zainteresowanie zagranicznych klubów Darvydasem Sernasem. Łódzki klub na pewno nie zdecyduje się na sprzedaż dwóch najlepszych napastników, a w chwili obecnej bardzo duże pieniądze oferowane są klubowi za kartę Litwina. Nieoficjalnie mówi się, że jeden z klubów izraelskich gotowy jest wyłożyć półtora miliona euro. Czyżby zatem Robak był skazany na dalszą grę w Łodzi?

Marek Dziadukiewicz