Spotkania nie rozegrano w weekend ze względu na wybory samorządowe w Katalonii.
- Dla Katalończyka nie ma większej radości, większego powodu do dumy niż zwycięstwo Barcelony nad Realem - ocenił hiszpański antropolog Jordi Josep Salvador, który prowadzi badania nad politycznym znaczeniem futbolu w Hiszpanii.
Na trybuanch zasiądzie sto tysięcy kibiców. Każdy otrzyma jeden kartonik, z których powstanie wielka mozaika w klubowych barwach. Jej głównym elementem będzie napis w języku katalońskim "TESTIMO BARCA" (Kocham Barcę).
"Królewscy", z Jerzym Dudkiem jako rezerwowym bramkarzem, przyjadą na Camp Nou jako lider hiszpańskiej ekstraklasy i jedyna niepokonana drużyna w Primera Division. W 12 kolejkach Real wywalczył 32 pkt, co nie udało się nikomu wcześniej. Z kolei Jose Mourinho może szczycić się najlepszym debiutem trenerskim w hiszpańskiej ekstraklasie.
"Duma Katalonii" z kolei w bieżącym sezonie również ustanowiła jeden z rekordów ligi - wygrała do tej pory wszystkie sześć spotkań wyjazdowych.
Kontrowersje z arbitrem
Jose Mourinho, opiekun "Królewskich" twierdzi, że baskijski sędzia Eduardo Iturralde, który poprowadzi wieczorny mecz, jest stronniczy. Zdaniem komentatorów, to dobry arbiter, który ma na swoim koncie 256 spotkań w pierwszej lidze. Między innymi mecze Barcelony i Realu. Jednak, jak zauważył Mourinho, kiedy sędziował Iturralde, wszystkie spotkania Blaugrany z Królewskimi zakończyły się zwycięstwem Barcy.
- Dane nie kłamią, Barca jest bardziej szczęśliwa z Iturralde i Real Madryt mniej szczęśliwy z Iturralde. Tych danych nie możne zdementować, są napisane czarno na białym - przekonywał dziennikarzy trener Realu. A madrycka, sportowa prasa opublikowała zdjęcie na którym sędzia ma na sobie strój FC Barcelony. „Czy na pewno kibic Barcy jest jest w stanie krytyczni ocenić zachowanie na boisku?” - pytają komentatorzy z Madrytu.
Pojedynek snajperów, Ronaldo kontra Messi
Smaczkiem poniedziałkowych Gran Derbi będzie pojedynek snajperów: Cristiano Ronaldo zdobył do tej pory 14 bramek w La Liga, a Lionel Messi ma na koncie jedną mniej. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki lepszy jest Argentyńczyk, który w tym sezonie bramkarzy rywali Barcelony pokonał już 23-krotnie, a Portugalczyk zanotował 18 trafień.
Łącznie z nimi, po murawie Camp Nou biegać będzie 10 kandydatów do tytułu najlepszego piłkarza roku na świecie. Prawdopodobnie na boisku pojawi się też 13 tegorocznych mistrzów globu.
- To największy piłkarski pojedynek świata. Każdy chce go zobaczyć, każdy chce w nim zagrać. Już czuję jak ciarki przechodzą mi po plecach - przyznał niemiecki pomocnik Realu Mesut Oezil, który w poniedziałek zadebiutuje w "El Clasico".
Oba kluby należą nie tylko do najlepszych, ale i najbogatszych na świecie. Budżet ekipy ze stolicy wnosi 450 mln euro, a Barcelona dysponuje rocznie 45 mln euro mniej.
Ich dominacja w kraju i wyraźna przewaga nad rywalami nie wszystkich jednak cieszy.
"Jeśli to się nie zmieni, to ligę czeka powolna śmierć" - napisał na łamach "El Pais" John Carlin.
Zagrają 210 raz
Obie jedenastki zmierzą się w oficjalnym spotkaniu po raz 210. Ze 160 meczów ligowych "Królewscy" wygrali 68, 62-krotnie lepsza była Barcelona, a 30 pojedynków zakończyło się remisem.
80 spotkań na Camp Nou przyniosło 45 sukcesów gospodarzom, choć w ostatnich dziesięciu latach Real tylko czterokrotnie schodził z boiska pokonany.
Eksperci szacują, że w poniedziałkowy wieczór przed telewizorami zasiądzie ok. 400 mln ludzi. W niektórych krajach, w tym Polsce, widzowie będą mogli śledzić relację w technologii 3D.
Mecz rozpoczyna się o 21.00.
Wyniki ostatnich 10 meczów Barcelona - Real na Camp Nou:
2009/10 Barcelona - Real 1:0
2008/09 Barcelona - Real 2:0
2007/08 Barcelona - Real 0:1
2006/07 Barcelona - Real 3:3
2005/06 Barcelona - Real 1:1
2004/05 Barcelona - Real 3:0
2003/04 Barcelona - Real 1:2
2002/03 Barcelona - Real 0:0
2001/02 Barcelona - Real 1:1
2000/01 Barcelona - Real 2:0
ah, gaw