Prezes Rusko gra o miliony

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2011 10:24
Zaczyna się najgorętszy czas w negocjacjach dotyczących nowego kontraktu telewizyjnego na najbliższe trzy lata. W grze pozostają Canal+ i ITI.

Przegląd Sportowy: Andrzej Rusko, który we wtorek został prezesem Ekstraklasy SA na kolejne trzy lata, w najbliższych dniach będzie musiał podjąć najważniejsze decyzje w kadencji. Ważą się bowiem losy sprzedaży praw telewizyjnych na kolejne trzy sezony. Początkowo sądzono, że przetarg zostanie rozstrzygnięty do końca stycznia, ale dziś już wiadomo, że sprawa przeciągnie się do lutego.

Wszystko z powodu niesatysfakcjonujących ofert złożonych przez potencjalnych kontrahentów. Zarówno dotychczasowy nadawca - Canal+ jak i spółka ITI gotowe są wyłożyć za prawa do transmisji cenę zbliżoną do tej sprzed trzech lat, czyli około 360 milionów złotych. Kwota ta w żaden sposób nie satysfakcjonuje klubów, które chcąc wykorzystać koniunkturę związaną z Euro 2012 oczekują 450 milionów do podziału. W przeciwnym wypadku kluby biorą pod rozwagę możliwość unieważnienia przetargu i stworzenia własnego kanału Ekstraklasa TV, który później sprzedany zostanie platformom cyfrowym i telewizjom kablowym, a te za cenę około 15 złotych miesięcznie udostępnią go swoim abonentom.

Mimo wielu pozytywów płynących z pomysłu rozwiązanie zakładające założenie własnego kanału wydaje się być tylko straszakiem, który ma zmotywować Canal+ i ITI do podniesienia swoich ofert. Trudno bowiem przypuszczać, by klubowi działacze byliby w stanie w ciągu 6 miesięcy stworzyć od podstaw kanał telewizyjny. Kolejną przeszkodą wydaje się być znaczne ryzyko takiego projektu związane z rzeczywistym zainteresowaniem kibiców. Nikt przecież nie mógłby zagwarantować klubom, że ewentualne wpływy osiągną oczekiwany pułap. Szczególnie w przypadku biedniejszych zespołów mogłoby to okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny. W poprzednich latach dla części klubów pieniądze zagwarantowane przez Canal+ stanowiły lwią część budżetu. W nowej sytuacji podział wpływów dokonywany byłby dopiero po zakończeniu rozgrywek, a ewentualna miskalkulacja mogłaby oznaczać w praktyce poważne kłopoty finansowe lub nawet bankructwo klubu.

My nadal przekonani jesteśmy, że po raz kolejny dojdzie do "konwencjonalnego" wyłonienia nowego nadawcy. Co więcej mamy nadzieję, że w takim wypadku prawa ponownie trafią do Canal+, który jak żadna inna telewizja w Polsce potrafi ze słabiutkiej polskiej ligi stworzyć show na światowym poziomie.

Marek Dziadukiewicz

Czytaj także

Telewizyjna gra w wybieranie

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2010 10:24
Wszyscy najwięksi nadawcy staną do walki o prawa do polskiej ligi na następne trzy sezony.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Canal Plus kontra ITI

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2010 10:30
Wielka telewizyjna bitwa o piłkarską Ekstraklasę rozpoczęta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie ma zmiany warty w Ekstraklasie

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2011 14:50
Andrzej Rusko pozostanie na kolejną kadencję prezesem Ekstraklasy SA, spółki prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy piłkarskiej - poinformował szef jej rady nadzorczej Jacek Masiota.
rozwiń zwiń