Zamieszania ciąg dalszy

Nie zanosi się na szybkie zakończenie lokautu w NBA. Kluby wystąpiły na drogę prawną.

Władze ligi NBA wystąpiły z dwoma pozwami przeciwko organizacji zrzeszającej koszykarzy. Kluby oskarżają zawodników o nieuczciwe praktyki przy okazji negocjacji nowego układu zbiorowego, który zakończyłby trwający obecnie lokaut. Kluby wystąpiły do Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy (National Labor Relations Board) oraz sądu federalnego w Nowym Jorku.

"Aby osiągnięcie porozumienia było możliwe, związek zawodników musi zobowiązać się do prowadzenia negocjacji w dobrej wierze" - poinformowały w oświadczeniu władze ligi, które o torpedowanie rozmów oskarżają przede wszystkim prawnika koszykarzy Jeffreya Kesslera. Decyzję o podjęciu kroków prawnych kluby podjęły po poniedziałkowym spotkaniu, które nie przyniosło żadnego efektu. Głównym argumentem ich właścicieli, którzy próbują wymóc na zawodnikach ustępstwa finansowe, jest fakt, że w poprzednim sezonie 22 z 30 zespołów NBA przyniosło straty.

Nie zanosi się więc na szybkie zakończenie sporu, który najprawdopodobniej doprowadzi do przełożenia startu najlepszej koszykarskiej ligi świata. Trwający lokaut jest czwartym w historii ligi. Najdłuższy trwał ponad pół roku - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się wtedy 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała zaledwie 50.

Swoją drogą, gdyby w najsilniejszych ligach piłkarskich Europy zastosować podobny model, to biorąc pod uwagę zadłużenie poszczególnych klubów, rozgrywki zawieszone byłyby bezterminowo.

Marek Dziadukiewicz