Oficjalny komunikat lekarski w tej sprawie zostanie wydany po godz. 11.00. Informację o przeniesieniu Kubicy potwierdziła jednak w rozmowie ze specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia Jakubem Jędrasem, pracująca dla teamu Lotus Renault Giovanna Pinazzi, która jest w kontakcie z menadżerem Kubicy Daniele Morellim.
Już wczoraj lekarze zapowiadali, że Robert Kubica opuści dziś oddział intensywnej terapii. Na jutro rano zaplanowano dwie operacje - wymianę stalowej szyny w jego braku oraz zabieg stopy.
Kubicę odwiedza wielu przyjaciół
W środę Polaka odwiedził były kierowca Formuły 1 Jean Alesi, który wyraził przekonanie, że Polak powróci na tor.
- To silny chłopak, powróci do wyścigów wcześniej niż się przewiduje - powiedział Alesi po wizycie w pokoju kierowcy na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Santa Corona.
Zapytany o to, w jakiej formie zobaczył Kubicę, odparł: "Powiedziałbym, że po tym, co przeszedł, w dobrej". - Rozmawialiśmy, a nawet żartowaliśmy - relacjonował Alesi.
Menedżer polskiego kierowcy Daniele Morelli postawił mu na szafce przy łóżku zdjęcie Jana Pawła II. Podczas rozmowy z dziennikarzami Morelli z uśmiechem i wyrazem ulgi powiedział po angielsku: "war is over". (wojna się skończyła).
- Robert jest stale na środkach uśmierzających ból, ale widziałem go uśmiechniętego, ma się dobrze. To osoba silna i uparta. Odzyska siły i będzie silniejszy niż wcześniej - stwierdził jego menedżer.
Kto zastąpi Kubicę?
Do szpitala przyjechał też właściciel teamu Lotus Renault Gerard Lopez. - Ważną informacją jest to, że Robert czuje się dobrze. Mamy nadzieję, że będzie mógł szybko odzyskać siły, bo zbudowaliśmy cały zespół wokół niego, ale musimy także myśleć o możliwości, że nie powróci więcej do wyścigów - oświadczył.
- W czasie najbliższych wyścigów sprawdzimy młodego kierowcę - dodał Lopez. - Jeśli zaś okaże się, że Robert nie będzie mógł wrócić, wtedy pomyślimy o parze bardziej doświadczonych kierowców - ujawnił. Team Lotus Renault poinformował, że będzie to Nick Heidfeld.
Czas zacząć rehabilitację
Według lekarzy nadszedł już moment, by podjąć decyzję o rehabilitacji polskiego kierowcy. Zdaniem ekipy medycznej, "przy należytej ostrożności" są duże powody do zadowolenia i poczucia ulgi.
Doktor Giorgio Barabino, ordynator oddziału reanimacji oświadczył, że "stan Kubicy ustabilizował się, a niektóre krwiaki zostały już całkowicie opanowane. Dlatego można przejść do kolejnej fazy leczenia w tym samym szpitalu".
26-letni Kubica doznał poważnych obrażeń w niedzielę w wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora w Ligurii. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością uderzyła w barierkę przy drodze. By wydostać kierowcę z wraku, ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak był zaintubowany i przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure. Bez szwanku wyszedł z wypadku pilot Jakub Gerber.
Więcej w relacji dźwiękowej z Włoch specjalnego wysłannika Polskiego Radia - Kuby Jędrasa. Aby posłuchać kliknij ikonę głośnika w zakładce po prawej stronie.
man, gaw,ah, IAR, PAP, polskieradio.pl