Brożek jedną nogą poza Turcją

Glasgow Rangers szuka napastnika, a Paweł Brożek chce odejść z Trabzonsporu.

Przegląd Sportowy: "Niemal na pewno odejdę z Trabzonsporu" – mówi w rozmowie z „PS" Brożek. "Muszę regularnie grać, by być odpowiednio przygotowanym do EURO 2012" – dodaje. Także menedżer piłkarza, Bartłomiej Bolek potwierdza, że napastnik reprezentacji Polski opuści jeszcze w styczniu Turcję. Dodaje, że w grę wchodzi tylko wypożyczenie, a nie transfer definitywny. Piłkarz miał ofertę z Samsunsporu, ale ją odrzucił. "Na dniach może pojawić się ciekawa opcja zagraniczna. Wciąż czekam" – mówił wczoraj Brożek.

Prawdopodobnie chodziło mu właśnie o ofertę Rangers, którzy obecnie są na drugim miejscu w tabeli ligi szkockiej (do Celtiku tracą dwa punkty) i mają problemy zarówno w ataku jak i w klubowych finansach. "Klub koniecznie chce wypożyczyć albo pozyskać za darmo napastnika. W tej chwili do dyspozycji menedżera Ally McCoista są tylko Nikica Jelavic i David Healy. Odnośnie Chorwata co i rusz pojawiają się informacje o jego odejściu do Anglii, a Helay nie jest w najlepszej formie – mówi dziennikarz „Evening Times" Thomas Jordan. Do kwietnia nie zagra Kyle Laferrty, a do końca sezonu wyłączony jest Steven Naismith, który zerwał więzadła. Problemem mogą być finanse. Nowy właściciel klubu Craig Whyte jak dotąd nie wydał ani pensa na nowych piłkarzy.

Jak widać Paweł Brożek był już zmęczony siedzieniem na ławce w Turcji, a ewentualny transfer i miejsce w wyjściowym składzieszkockiej drużyny powinny zapenić mu miejsce w kadrze Smudy na mistrzostwa Europy.

md, źródło przegladsportowy.pl