Chodzi o Macieja Rybusa, Artura Jędrzejczyka, Michała Kucharczyka i Ariela Borysiuka.
- Zawodnicy muszą pamiętać, że reprezentują klub na boisku i poza nim. Pomijając aspekt moralny sprawy, co stanowi w tym przypadku kwestię osobistą, należy brać pod uwagę, że tego typu sytuacje odbijają się negatywnie na wizerunku zarówno każdego z piłkarzy, jak i klubu - mówi "Super Expressowi" rzecznik prasowy Legii Michał Kocięba.
Kocięba zapewnia, że zarząd Legii spotka się z zawodnikami i będzie z nimi na ten temat rozmawiał. Wyciągnięcie konsekwencji wobec piłkarzy zapowiedział również trener Maciej Skorża.
- To młodzi chłopcy, a tacy często popełniają błędy. Ludzie szybko wyciągają wnioski i wyrabiają sobie opinię o innych, ale najpierw trzeba spojrzeć na siebie. Jestem daleki od potępienia piłkarzy Legii - mówi krajowy duspasterz sportowców ksiądz Edward Pleń.
Według księdza Plenia piłkarze Legii są jak synowie marnotrawni. - Żeby dalej iść przez życie, powinni mieć czyste głowy i serca. Ważne, by ten błąd młodości czegoś ich nauczył. Przecież niedługo wejdą pewnie w życie małżeńskie - tłumaczy duszpasterz i zaznacza, że ten skandal to nie tylko problem piłkarzy, ale też ich bliskich, których swoim zachowaniem skrzywdzili.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
aj, man, Super Express