Na stronie internetowej klubu z Hagi podkreślono, że Smolarek po ośmiu latach wraca do Holandii. Tam - w barwach Feyenoordu Rotterdam - "Ebi" zaczynał dorosłą karierę. W Rotterdamie syn znakomitego w przeszłości reprezentanta Polski Włodzimierza występował do 2004 roku. Później reprezentował barwy kolejno: niemieckiej Borussii Dortmund, hiszpańskiego Racingu Santander, angielskiego Boltonu i greckiej Kavali.
W czerwcu ubiegłego roku nie zgodził się jednak na zaproponowaną przez właściciela klubu Józefa Wojciechowskiego renegocjację umowy, polegającą na uzależnieniu części dochodów od wyniku Polonii w lidze. W efekcie bohater eliminacji Euro-2008 najpierw został przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy, potem musiał ćwiczyć indywidualnie, a w lipcu rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
W czasie półrocznego pobytu w Al-Khor Smolarek rozegrał 10 ligowych meczów, strzelając trzy gole. Na początku stycznia rozstał się z tym klubem. Wcześniej Smolarek przez kilka lat należał do najlepszych polskich piłkarzy. Grał w mistrzostwach świata 2006 w Niemczech oraz na Euro-2008 w Austrii i Szwajcarii
Jak sie okazuje przedwczesne pożegnanie z katarskim Al-Khor okazało się zbawienne. Nie dość, że Smolarek skasował pieniądze za cały kontrakt, to jeszcze powraca do poważnej piłki. Ciekawe co na to selekcjoner reprezentacji Franciszek Smuda? Nie od dziś bowiem wiadomo, że nasza kadra nie zmaga się z kłopotem bogactwa na pozycji lewego pomocnika.
md
