- Mistrzowski tytuł potwierdził siłę naszego zespołu. W przeszłości  zdarzało się, że najlepsza w Niemczech drużyna miała problemy z  utrzymaniem się w Bundeslidze, ale w naszym triumfie nie ma żadnego  przypadku. Borussia to klasowa ekipa, co też chcemy potwierdzić w  europejskich pucharach. Występy w Lidze Mistrzów nie były dla nas  ostatnio udane i dlatego w najbliższym sezonie zamierzamy to zmienić -  powiedział Lewandowski.
Podtrzymać formę w reprezentacji
40-krotny reprezentant Polski uważa, że kluczowe znaczenie dla  mistrzostwa Bundesligi miał mecz jego drużyny z Bayernem Monachium, w  którym zdobył zwycięską bramkę piętą.
- Przed tym spotkaniem Bayern tracił do nas trzy punkty i w przypadku  zwycięstwa rywali, walka o pierwsze miejsce rozpoczęłaby się na nowo.  Wygrywając z Bawarczykami udowodniliśmy, że zasługujemy na ten tytuł. A  początek sezonu wcale nie był dla nas specjalnie udany. Nie graliśmy  najlepiej, mieliśmy sporą stratę do drużyny z Monachium, ale z nawiązką  udało nam się ją odrobić - dodał były zawodnik Znicza Pruszków i Lecha  Poznań.
W Borussii występuje trzech reprezentantów Polski - poza Lewandowskim  także Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. - Jesteśmy siłą napędową  naszego zespołu. Mam też nadzieję, że podobnie będzie w reprezentacji  Polski na UEFA Euro 2012 - stwierdził 24-letni napastnik.
Celują w rekord
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek, po wygranej 2:0 z Borussią  Moenchengladbach, ekipa z Dortmundu obroniła mistrzostwo Niemiec.  Drużyna prowadzona przez trenera Juergena Kloppa ma 75 punktów, a drugi w  tabeli Bayern Monachium traci do niej osiem punktów.
- Takimi minimalistami nie jesteśmy. Wręcz przeciwnie. Chcemy pobić  rekord Bundesligi i jako pierwsi wywalczyć 81 punktów. Dlatego musimy  wygrać dwa ostatnie mecze. Mamy szanse też na dublet. 12 maja zagramy w  Berlinie przeciwko Bayernowi Monachium w finale Pucharu Niemiec, a ja  tego trofeum nie mam jeszcze w kolekcji - przyznał Lewandowski.
Polak z dorobkiem 20 bramek jest najlepszym strzelcem swojej drużyny, do  tego ma 9 asyst. W poprzednim sezonie zdobył w Bundeslidze osiem  bramek.
Plotki na bok
- Bardziej cieszą mnie bramki, aczkolwiek asysty też sprawiają mi  satysfakcję, jak i każda bramkowa akcja naszej drużyny. Poza tym nie  jestem typem napastnika, który tylko czeka w polu karnym na podania  kolegów. Staram się też rozgrywać. Trwają też negocjacje w sprawie  przedłużenia mojego kontraktu z Borussią, ale na to potrzeba czasu. Nie  zawracam sobie jednak głowy transferowymi plotkami, tylko koncentruję na  grze - zapewnił zawodnik mistrza Niemiec.
W niedzielę w Gdańsku Lewandowski wręczał nagrody w finale pomorskim  turnieju Coca-Cola Cup oraz wziął udział w zajęciach nordic-walking i  biathlonie letnim.
mr