W pierwszym starciu już w najbliższą sobotę Real podejmie Dumę Katalonii w rozgrywkach ligowych, w najbliższą środę 20 kwietnia drużyny zagrają w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii. 27 kwietnia dojdzie w Madrycie do pierwszego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów, a 3 maja w Barcelonie odbędzie się rewanż.
Sympatycy piłki nożnej wypowiadają swoje opinie na temat możliwości i stylu gry obydwu drużyn. Wszyscy analizują, wspominają i czekają w napięciu na pierwszy gwizdek sędziego.
Były piłkarz reprezentacji Brazylii i Realu Madryt Roberto Carlos powiedział, że Cristiano Ronaldo więcej znaczy dla Królewskich niż Lionel Messi dla Barcelony. Dodał jednak, że podziwia umiejętności i grę Argentyńczyka.
- Sposób w jaki gra Barcelona, to naprawdę coś wyjątkowego, ponieważ nie widać zbyt wiele. Wszystko co oni robią wygląda na bardzo proste i wydaje się, że bawią się na boisku. Real z kolei zbiera wiele krytyki, ale dotarł już do półfinału Ligi Mistrzów i finału Pucharu Króla -powiedział były piłkarz reprezentacji Brazylii i Realu Madryt Roberto Carlos na łamach hiszpańskiego dziennika "Sport".
- Bardzo podoba mi się styl gry Messiego. Mimo to uważam, że Cristiano Ronaldo wnosi więcej do zespołu Realu niż Argentyńczyk do Barcelony. Gra Królewskich w dużej mierze zależy od dobrej formy Portugalczyka, a Barca to zdecydowanie więcej niż Messi – stwierdził Roberto Carlos, obrońca, który w barwach Królewskich występował w latach 1996-2007.
Według trenera KGHM Zagłębia Lubin Jana Urbana, który jako piłkarz i szkoleniowiec spędził w Hiszpanii kilkanaście lat, stawką sobotniego meczu Realu Madryt z Barceloną będzie jedynie prestiż.
- Rozgrywki o Puchar Króla są w Hiszpanii bardzo szanowane i prestiżowe. Zdobycie tego trofeum jest także bardzo ważne dla kibiców. Najważniejsze w tej rywalizacji wydają się jednak mecze w Lidze Mistrzów. Jednak po tych spotkaniach będę miał przesyt Gran Derbi i z ulgą będę czekał na spotkanie tych drużyn w przyszłym sezonie - przyznał szkoleniowiec.
W 13. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy, Barcelona odebrała honor Realowi pokonując "Królewskich" na własnym boisku 5:0.
- Niewątpliwie Real będzie chciał się teraz zrewanżować, ale powtórzenie takiego wyniku jest mało prawdopodobne. Dla trenera „Królewskich”, Jose Mourinho najważniejszy będzie Puchar Króla i Liga Mistrzów. Ciekawy jestem czym tym razem Portugalczyk będzie chciał zaskoczyć rywali. Być może powtórzy to co wymyślił prowadząc Inter Mediolan, kiedy to zastosował „obronę Częstochowy”. Przyniosło to efekt, bo w półfinale LM wyeliminował właśnie Barcelonę i triumfował w całych rozgrywkach - ocenił trener KGHM.
Mourinho milczy jak grób
Dzisiejsza konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli Realu Madryt miała zaskakujący przebieg. Trener "Królewskich" Jose Mourinho w ogóle nie zabrał głosu.
- Jose Mourinho nie odpowie na żadne pytanie - zapowiedział na wstępie rzecznik klubu.
Słynny portugalski trener dał jedynie znak swemu asystentowi Aitorowi Karance, by prowadził spotkanie.
- Za każdym razem, gdy "mister" (Mourinho) mówi, wszystko co powie jest wyolbrzymiane. On nie życzy sobie, by wyolbrzymiano jego słowa i by w nim widzieć tego, kto podgrzewa atmosferę przed meczem - wyjaśnił milczenie trenera "Królewskich jego asystent.
Po tych słowach część dziennikarzy wstała i wyszła z sali.
Po 31 kolejkach podopieczni Josepa Guardioli mają na koncie 84 punkty i z przewagą ośmiu nad Realem przewodzą w tabeli Primera Division.
Zobacz jak wyglądają zmagania gwiazd Realu i Barcelony oraz reakcje wielkich trenerów Jose Mourinho i Pepa Guardioli.
Zapowiedż Gran Derbi
Mecz 13.kolejki Primera Division Barcelona-Real 5:0 - rok 2010
Barcelona znokautowała przeciwnika.
Real Madryt - FC Barcelona 5:0 - rok 1995
Real również potrafił utrzeć nosa rywalowi z Madrytu strzelając mu pięć bramek.
Real Madryt - FC Barcelona 3:3 - rok 2007
Warto przypomnieć sobie ten mecz na Camp Nou. Goście z Madrytu prowadzili już 2:0, ale młodziutki Lionel Messi strzela trzy bramki i pokazuje swój wielki talent.
Komentator wykonał chyba najdłuższe okrzyki radości w historii oznajmiając zdobycie gooooooooooooooooola przez Messiego, co również warto usłyszeć.
ah, PAP, barcelona.com, youtube