Zawodnik "Białej Gwiazdy" po porażce w półfinale Pucharu Polski z Ruchem Chorzów (Wisła odpadła po serii rzutów karnych) podszedł do kibiców gości i pokazał im środkowy palec.
Już wcześniej podczas meczu Małecki prowokował fanów "Niebieskich". Po wykonaniu "jedenastki" podbiegł do ich sektora i zachęcał do dopingu.
To nie pierwszy taki wybryk Patryka Małeckiego. 21 lutego 2012 roku Wisła Kraków oficjalnie poinformowała, że Małecki został odsunięty od pierwszej drużyny i do końca sezonu nie zagra w barwach klubu. Ówczesny trener zespołu Kazimierz Moskal zaakceptował tę decyzję.
Był to efekt zachowania Małeckiego w meczu Ligi Europejskiej ze Standardem Liege (16 lutego, 1:1). Gdy w 57. minucie został zmieniony, schodząc z boiska nie podał ręki trenerowi, a później odmówił udziału w zajęciach drużyny.
Kilka dni później Małecki w oświadczeniu przeprosił trenera Moskala, sztab szkoleniowy, kolegów z drużyny, kibiców Wisły, a przede wszystkim właściciela klubu Bogusława Cupiała.
- Wiem, że podczas meczu zachowałem się źle, i ubolewam nad tym, co się wydarzyło. Potrzebowałem czasu, żeby to przemyśleć i dziś przyznaję się do błędu. Przyjmę każdą karę, jaka zostanie na mnie nałożona - podkreślił Małecki, który zaprzeczył jednak, by kiedykolwiek powiedział, że "nie chce grać dla Wisły".
To nie była pierwsza kara nałożona na Małeckiego przez klub. W sierpniu ubiegłego roku został na tydzień odsunięty od drużyny i musiał zapłacić dotkliwą karę finansową za krytyczne wypowiedzi pod adresem części kibiców przychodzących na stadion przy ul. Reymonta, których odsyłał na drugą stronę Błoń.
23-letni Małecki jest wychowankiem Wigier Suwałki. Do Wisły trafił w 2001 roku. Występuje w niej nieprzerwanie, z wyjątkiem okresu wypożyczenia do Zagłębia Sosnowiec. W 119 spotkaniach zdobył 23 bramki. Osiem razy zagrał w reprezentacji Polski i strzelił dwa gole.
man