- Było po drodze kilka potknięć na tle muzycznym, tematycznym - mówi gość Numera Raza. - Jak kiedyś powiedział Pono: każdy z nas czuł się dyrektorem tego albumu - dodaje.
Na najnowszy album Zipery fani musieli poczekać aż 14 lat. W tym czasie muzycy stawiali na solowe kariery, kształtował się ich "dorosły" gust muzyczny. - Ciężko było przebić te wszystkie mury, które zbudowaliśmy - przyznają raperzy. - W pewnym momencie jednak poczuliśmy tę chemię, która była uśpiona.
Przez te naście lat, od albumu "Druga strona medalu" do "Meritum", rap się bardzo zmienił. - My jesteśmy doświadczonymi muzykami, raperami i potrafimy pod każde tempo nawinąć - to nie jest problem - mówi Fu. - Kiedyś takie trapowe tempa nazywaliśmy rodeobitami. My robiliśmy to pierwsi, taka jest prawda - wspomina.
Jak swoją różnorodność przekuwają na sukces? Co na albumie "Meritum" czeka na ich starych fanów? Z jakimi podkładami pracowali? Co jazda konna ma wspólnego z klipami Zipery? Jakie wspólne i solowe plany mają muzycy na najbliższy czas? O tym w rozmowie z "Numer Raz na fali".
Posłuchaj także drugiej godziny audycji "Numer Raz na fali" >>>
***
Tytuł audycji: Numer Raz na fali
Gość: Pono i Fu ze składu Zipera
Data emisji: 04.09.2018
Godzina emisji: 22.00
pj/ac
|