Oznacza to, że stanowią magazyn wirusa powodującego właśnie tę chorobę. Każde dziwne zachowanie wyżej wymienionych gatunków - brak strachu przed człowiekiem, czy pienista wydzielina na pysku powinny nas zaniepokoić. Warto zabezpieczać nasze psy, wychodzące koty czy fretki przed tą niebezpieczną chorobą, która może doprowadzić do śmierci podopiecznego, a nas narazić na ogromny uszczerbek na zdrowiu.
Jakie objawy powinny nas zaniepokoić? - Charakterystyczny jest niepokój u zwierzęcia. Do objawów należy też nadmierna pobudliwość i włóczęgostwo, chodzenie bez celu naszego zwierzaka. - Kolejne etapy to ślinotok, ochrypłe szczekanie, opadanie żuchwy, wypadanie języka i niedowłady kończyn - wyliczała Natalia Bruczyńska, powiatowy lekarz weterynarii w Piasecznie.
U kotów objawy wyglądają podobnie jak w przypadku psów. Dotknięte wścieklizną są agresywne, nieustannie miauczą, cierpią na porażenie kończyn. Reagować trzeba szybko i pomoże tu wyłącznie właściwa opieka weterynajryjna. Wśieklizna jest bowiem chorobą wywołaną przez wirusa atakującą zwierzęcy układ nerwowy. Na wściekliznę mogą zapaść wszystkie sskaki, w tym człowiek.
W audycji rozmawailiśmy też o odmianie koronowirusa, a którą zapadają zwierzęta. Wirus ten nie przenosi się na ludzi i nie ma związku z epidemią COVID-19.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Gość: dr Daria Płukasz (lekarz chorób zwierząt); Natalia Bruczyńska, powiatowy lekarz weterynarii w Piasecznie
Data emisji: 16.03.2020
Godzina emisji: 14.07
ac
|