Opis |
W Polsce jest coraz więcej szlaków rowerowych. - Wybrzeże, Bieszczady, Mazury, Jura Krakowsko-Częstochowska to miejsca, które z perspektywy roweru wyglądają dużo lepiej - przekonuje podróżnik Adam Osuch.
Tam, gdzie nie ma wyznaczonych tras, można wybrać mniej uczęszczane drogi gminne lub powiatowe i też dojechać do celu. - Warto też mieć plan B na powrót do domu z rowerem, a nie na rowerze - tłumaczy gość Czwórki. - Niestety często okazuje się, że sam bilet na rower nie wystarczy, żeby przewieźć go pociągiem.
W audycji tłumaczymy też, dlaczego przed wyprawą warto "zmęczyć sobie nogi" i kiedy najlepiej zastosować metodę "klin klinem". A dyrektor Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w Warszawie zaprasza na rowery na Słowację.
kul/jp
|