"Raj: wiara" to cierpka historia o zacietrzewieniu religijnym

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2012 13:43
- Gwarantuje, że reżyser w tym filmie nie pokazuje sytuacji ekstremalnych. To co pokazujemy to jest obraz mocno uśredniony - mówi Maria Hofstätter, odtwórczyni roli fanatyczki religijnej w obrazie "Raj: wiara".
Audio

Film "Raj: wiara" Ulricha Seidla został nagrodzony Wyróżnieniem Specjalnym Jury na 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Wzbudził ogromne zainteresowanie publiczności i krytyków i był jednym z najżywiej dyskutowanych filmów festiwalu. Jest drugą częścią trylogii o cnotach. Na ekrany polskich kin film trafi dopiero w styczniu, ale już niektórzy szczęśliwcy mogli go zobaczyć na Warszawskim Festiwalu Filmowym.

"Raj: wiara" to opowieść o życiu Anny Marii, która na co dzień jest technikiem rentgenologiem. Raj jest dla niej wszędzie tam, gdzie jest Jezus. Bohaterka każdą wolną chwilę poświęca na pracę misjonarską. Chce przywrócić Austrię na drogę wiary. Podczas swych codziennych pielgrzymek ulicami Wiednia chodzi z figurą Matki Boskiej i próbuje nawracać napotkanych ludzi. Gdy po kilku latach do domu wraca jej mąż, muzułmanin, egipskiego pochodzenia, raj Anny Marii zmienia się w piekło.

Maria Hofstätter, odtwórczyni głównej roli przyznaje, że wcielenie się w tę postać było dużym wyzwaniem. - W pierwszej chwili pomyślałam, że będzie mi łatwo zagrać kobietę opętaną manią religijną. Sama byłam wychowana w bardzo katolickim domu. Okazało się to jednak problemem, bo wewnętrznie buntowałam się przeciw tej postaci, strasznie mnie drażniła - przyznaje aktorka w rozmowie z Kubą Kuklą.

To nie jest łatwa historia. Scenariusz filmu "Raj: wiara" wymagał dużego przygotowania od wszystkich aktorów. Maria Hofstätter opowiada, że by dobrze zagrać rolę Anny Marii chodziła na spotkania fanatyków religijnych, przyglądała się im - jak wyglądała taka praca, o czym opowiada "Raj: wiara" dowiesz się słuchając audycji Kuby Kukli "Stacja Kultura".

(pj)

Czytaj także

Otwarte drzwi do "więzienia w więzieniu"

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2012 17:57
- To ostatnia część mojej więziennej trylogii, co nie świadczy o tym, że kończę z więzieniami - mówi Janusz Mrozowski. Reżyser konsekwentnie proponuje na festiwalu temat z placówek penitencjarnych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Świat widziany dźwiękami. Muzyka do "Imagine"

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2012 11:50
- Skomponowanie ścieżki dźwiękowej do filmu o niewidomych to niezwykle subtelne wyzwanie - ocenia Tomasz Gąssowski, który stworzył muzykę do najnowszego obrazu Andrzeja Jakimowskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Miłość" nie jak z komedii romantycznej

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2012 12:45
W poniedziałek na Warszawskim Festiwalu Filmowym miała miejsce światowa premiera filmu „Miłość” Sławomira Fabickiego. Po filmie na Sali panowała kompletna cisza, bardzo dużo osób pozostało długo na swoich miejscach.
rozwiń zwiń