BMX - sport ekstemalny, ale... dla każdego

W skyteparku w Warszawie rozpoczynają się największe zawody stricte BMX-owe w Polsce. – To już trzecia edycja, a zapisało się aż 150 zawodników – tłumaczy Piotr Skorupka, organizator imprezy. – To rekordowa liczba!

Żeby dać szansę wszystkim, organizatorzy zaplanowali kategorie zawodów tak, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie. – Są więc m. in. kategorie "amatorów do lat 15", "amatorów powyżej 16. roku życia” i "profesjonalistów - wymienia Skorupka.

W zawodach może wziąć udział każdy, więc w szranki stają zarówno bardzo młodzi ludzie, jak i fani bmx-owej jazdy… po trzydziestce. – Ci ludzie nie uprawiają już tego sportu tak aktywnie, jak młodsi, ale wciąż są w grze – opowiada gość Czwórki. 

fot. Bartosz Bajerski

Tymczasem choć każdego dnia ścieżek rowerowych w Polsce przybywa, jeżdżenie na BMX-ach to sport ekstremalny, który zamiast ułatwień, potrzebuje wyzwań. – Są różne style jazdy – tłumaczy Skorupka. – Na przykład flatland to rodzaj poruszania się po terenie płaskim. To bardzo cyrkowe wyczyny z masą obrotów ciałem, bardzo skomplikowaną i techniczną jazdą. Bardziej popularny styl to także street, czyli jazda po ulicy, albo skatepark, czyli jazda z przeszkodami.

Dowiedz się więcej o technikach jeżdżenia na MBX-ach, a także o zawodach, w których fani tego sportu mogą brać udział, słuchając całej rozmowy z "Poranka".

(kd)