60:12 - to bilans gemów Agnieszki Radwańskiej w pięciu dotychczas rozegranych meczach w turnieju w Miami. Po zwycięstwie z Francuzką Marion Bartoli (6:4, 6:2) polska rakieta numer jeden (czwarta w światowym rankingu) awansowała już do finału, w którym zagra z Marią Szarapową. Nawet w przypadku ewentualnej przegranej i tak zarobiła już 352 tysiące dolarów i 700 punktów rankingowych. Gdyby jednak zwycięzyła w Miami to premie mogą urosnąć do 712 tysięcy dolarów i 1000 punktów WTA. Czy na doskonałą grę Radwańskiej, która w turnieju nie przegrała jeszcze seta ma wpływ powrót na ławkę trenerską Tomasza Wiktorowskiego, a może obecność ojca, który - jak sam twierdzi - wybrał się na ten turniej jedynie towarzysko. Ważne że Agnieszka gra doskonale i w tym roku przegrywała tylko z jedną tenisistką - Białorusinką Wiktorią Azarenką (za to aż cztery razy), a ta w turnieju już nie gra, gdyż wcześniej przegrała z Baroli.
W piątkowym "Nie wszystko złoto" nie zabrakło także zapowiedzi meczu kolejki Ekstraklasy (Wisła-Legia) oraz rozmowy o występie naszych tenisistów stołowych w drużynowych mistrzostwach świata. Nasze zawodniczki grają dziś w ćwierćfinale z Chinkami, a zawodnicy o miejsca 9-12 z Hong Kongiem. Więcej w załączonym pliku dźwiękowym - posłuchajcie.
Darek Matyja