W tym roku Parada Labradorów impreza wystartuje już po raz trzeci w ramach programu społecznego "Pomóżmy razem".
– Okazało się, że psy tej rasy znakomicie sprawdzają się podczas pracy, np. jako pomoc dla niepełnosprawnych, psi ratownicy, czy też psi terapeuci – opowiada Natalia Kaleta, koordynatorka programu społecznego "Pomóżmy razem" i współorganizatorka największej na świecie parady Labradorów. – Stąd pomysł, by wspierać organizacje, które szkolą takie psy. Program obejmuje już 10 takich miejsc.
Przeszkolony pies, który pomaga niepełnosprawnemu przepracowuje od 8 do 10 lat swojego życia. W Polsce takich zwierząt są setki, ale to wciąż mało. – W ratownictwie wodnym na przykład takich psów jest ok. 30, a w górskim – ok. 50. To niewiele – mówi Kaleta. – I tak niekoniecznie są to labradory.
W ubiegłym roku podczas parady Labradorów ustanowiono rekord Guinnessa. W przemarszu wzięło bowiem udział ponad 700 psów. Tegoroczna Parada Labradorów przemaszeruje ulicami Warszawy już w tą niedzielę, 28 sierpnia. Impreza rozpocznie się w samo południe na Pl. Teatralnym. – W tym roku parada będzie punktem kulminacyjnym całego pikniku – mówi kaleta. – Będzie można też zobaczyć pokazu umiejętności psów i porozmawiać z przedstawicielami organizacji, które można wesprzeć w ramach akcji "Pomóżmy razem". Dla właścicieli labradorów organizatorzy też przygotowali mnóstwo atrakcji. Będzie m. in. psia sesja fotograficzna, konkursy i quizy.
Natalia Kaleta w studiu Czwórki/fot. Bartosz Bajerski
Żeby wziąć udział w paradzie wcale jednak nie trzeba mieć psa! – Zapraszamy wszystkich, którzy widzą, jak dużą rolę w społeczeństwie pełnią takie przeszkolone czworonogi i chcą pomóc – tłumaczy Kaleta. Zdaniem ekspertki przeszkolenie takiego psa kosztuje od 20 nawet do 40 tysięcy złotych. To bardzo dużo, więc dla organizacji szkolących psy liczy się każda złotówka. – W jednej z organizacji na przeszkolonego psa czeka ponad 100 osób – mówi Kaleta. – Co roku przekazuje się 4-5 psów.
Labradory to bardzo rodzinne psy, ale nie każdy powinien decydować się na posiadanie takiego zwierzaka. – Tym psom trzeba poświęcać bardzo dużo czasu, one potrzebują ruchu, wymagają więc od właścicieli zaangażowania – mówi kaleta. – Nie można zostawiać takiego psa na całe dnie samego w domu. Jeśli już zdecydujemy się na życie z labradorem, musi to być decyzja świadoma i przemyślana.
Więcej na temat Parady Labradorów i samej kampanii "Pomóżmy razem" dowiesz się, słuchając całej rozmowy z "Poranka".
(kd)