Nie jest jasne, ilu dokładnie więźniów sumienia zostanie ułaskawionych. Według birmańskiego dziennika opozycyjnego "Mizzima", który ma swoją siedzibę w Indiach, wśród 6359 więźniów, którzy wyjdą na wolność, będzie co najmniej 300 politycznych - pisze agencja EFE. Władze Birmy uwolniły jak na razie około 120 więźniów politycznych. Ocenia się, że w więzieniach pozostają ponad 3000.
- Witamy z zadowoleniem ogłoszenie amnestii. To bardzo dobra wiadomość i mamy nadzieję, że wśród zwolnionych będzie wielu więźniów politycznych - oświadczył rzecznik Aung San Suu Kyi. - Zwalnianie więźniów jeszcze się nie zakończyło - powiedział sekretarz mającego siedzibę w Tajlandii Stowarzyszenia Pomocy dla Więźniów Politycznych w Birmie, Bo Kyi.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Zwolniony już aktor komediowy Zarganar został aresztowany w 2008 roku i skazany na 35 lat więzienia za udzielanie wywiadów zagranicznym mediom, w których krytykował powolną i spóźnioną pomoc władz wojskowych dla ofiar cyklonu Nargis. Zginęło wówczas, lub zaginęło, prawie 140 tys. ludzi.
Na wolności jest już także mnich buddyjski Ashin Gambira, jeden z czołowych uczestników protestów z 2007 roku, które zostały brutalnie stłumione przez juntę. Mnich, który wówczas miał 27 lat, za udział w demonstracjach został skazany na 68 lat więzienia.
W marcu bieżącego roku rządząca przez wiele lat junta przekazała władzę popieranej przez nią cywilnej administracji. Prezydent Thein Sein, były wojskowy, rozpoczął dialog z demokratyczną opozycją i zapowiedział dalsze reformy.
Wojskowi rządzą w Birmie od 1962 roku. W nowym dwuizbowym parlamencie generałowie i ich zwolennicy zajmują 80 proc. miejsc, zapewniając armii niesłabnącą dominację w polityce.
sg