Menedżer gwiazdy musi być dyplomatą

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2011 11:00
Ponad 600 osób wzięło udział w castingu na osobistego asystenta Maryli Rodowicz. Zdaniem Anity Bartosik to pewna ekstrawagancja, gdyż większość topowych muzyków w Polsce obywa się bez jego pomocy.
Audio

- Na naszym rynku i w naszych warunkach mało która z gwiazd może sobie pozwolić na osobistego asystenta; w tym kraju jego funkcje z powodzeniem spełniają zwykli menedżerowie – mówiła w Czwórce Anita Bartosik, menedżerka m.in. Eweliny Flinty i Ady Szulc.

Jej zdaniem menedżer w Polsce nie tylko jest osobą, która nakręca sprężyny kariery artysty, czyli załatwia występy i negocjuje kontrakty, lecz także bywa kimś, kto poda mu szklankę wody przed koncertem. Ta specyfika pracy wymaga szczególnego podejścia we wzajemnych stosunkach

- Ja mam taki układ z artystami, że bardzo dbamy o higienę psychiczną naszej relacji, czyli nie wchodzimy sobie na głowę. Bo menedżer, który ściśle współpracuje z artystą, jest z nim zawsze. – tłumaczyła kulisy menedżerskiej pracy Bartosik.

Inną z ważnych cech dobrego menedżera, na które zwracał uwagę gość Bartka Wasilewskiego, jest umiejętność dyplomacji i negocjacji.

- W tej pracy jest się trochę między młotem a kowadłem, ponieważ artysta może mieć zaskakujące wyobrażenie o sobie, niekoniecznie spójne z rzeczywistością. Po drugiej stronie znajduje się organizator, który ma takie, a nie inne możliwości. Rolą menedżera jest to, żeby spotkali się gdzieś po środku – opowiadała Anita Bartosik.

Więcej na temat zawodu muzycznego menedżera w Polsce, w dźwięku w boksie "Posłuchaj".

bch

Czytaj także

Talent z polskiego Seattle

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2011 07:00
Po sukcesie grupy Hey w 1993 roku, Szczecin trafił pod lupy wydawców. Pod nimi najjaśniej zabłysła gwiazda zespołu Firebirds.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia pewnej Edyty

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2011 15:50
Specjalne wydanie audycji Anny Gacek i Tomasza Żądy poświęcone było wzlotom i trudnym momentom w karierze Edyty Bartosiewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mam na imię Martyna, to na pani cześć

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2011 12:00
To jeden z częstych tekstów, który fanki mówią Martynie Jakubowicz. Z okazji niedawnych urodzin królowej polskiego bluesa przypominamy historię jej kariery.
rozwiń zwiń