Warszawskiego nawijacza znanego z takich projektów jak Vavamuffin i Ludziki oraz członka elektro etnicznych Masali i Village Kollektiv połączyła chęć wyrwania się z własnych muzycznych światów i sprawdzenia się w nieco innych sytuacjach.
- Kiedyś poszedłem na występ Masali do Nowego Wspaniałego Świata, i porwała mnie ta energia, to był świetny występ. Po płytach Ludzików, które bardzo lubię, pomyślałem sobie, że chciałbym spróbować czegoś innego więc podszedłem do Praczasa i zaproponowałem mu współpracę – opowiadał w Czwórce Pablopavo.
Efektem spotkania jest płyta "Głodne Kawałki", na której znalazło się 12 premierowych kawałków opartych na szybkich basowych bitach, okraszonych równie szybkimi seriami słów wyrzucanymi przez Pablo w tempie kałasznikowa.
- Na tej płycie chciałem odejść od tematów warszawskich, bo już zrobiono dla mnie szufladkę, a to nie do końca jest prawda. Ja będę pisał o Warszawie bo tu mieszkam, ale potrafię też napisać całą płytę o czym innym, i tutaj miałem, założenie, żeby z tą Warszawą nie przesadzić – opowiadał Pablopavo. W swoich nowych tekstach wokalista dał wyraz swojej irytacji współczesnych światem, w którym ludzkie relacje stają się coraz płytsze.
- Denerwuje mnie skrótowość komunikacji, że właściwie te rozmowy między ludźmi ograniczają się do "siema", "elo", "zobacz linka". Jako autor tekstów jakoś na to zareagowałem – opowiadał gość DJ Makena.
Więcej na temat prac nad płytą, a także o umiłowaniu Pablopavo do czytania książek w dźwięku w boksie "Posłuchaj".
(bch)