Kilkoro znajomych z Warszawy miało już dość telewizyjnych kabaretów, od 20 lat powtarzających żarty o teściowych. Pod wpływem tej irytacji powstał kabaret literacki Paszkot. - To był sprzeciw wobec popkultury humoru - mówią twórcy.
Jak przyznają Patrycja Zięcina i Kamila Polińska z Paszkota, ich humor jest specyficzny i nie każdemu może się podobać. - Nasz pierwszy program "Truchło" był bardzo niesztampowy i zaczynał się sceną stypy - opowiadają.
Twierdzą też, że mają pewną zaletę, która na przeglądach kabaretów postrzegana jest jako wada: - Nie mieścimy się w żadnych normach. Jesteśmy bardzo teatralni w naszym kabarecie, bardzo literaccy w teatrze i bardzo muzyczni w naszej literaturze.
Z audycji dowiecie się, czego można spodziewać się po nowym programie kabaretu pt. "Miłosne patologie muzyczne". Goście wyjaśniają też, co skąd wzięła się nazwa "Paszkot" i co oznacza to słowo.
***
Tytuł audycji: W to mi graj
Materiał przygotowała: Anna Hardej
Data emisji: 29.10.2015
Godzina emisji: 21.00
mg/kul
|