Właśnie ukazał się nowy singiel artysty "In The Name of What". Utwór skomponowany jest na cztery waltornie i głos - w ramach projektu Kovalczyk & Mazo Horn Quartet.
- Z waltorniami śpiewa się bardzo trudno - przyznaje w Czwórce Paweł Kowalczyk. - Od zamysłu na ten projekt do realizacji minęło 10 miesięcy. Łącznie z teledyskiem, napisaniem scenariusza. W klipie pokazuję trochę ciemnej strony mnie i ludzkości - dodaje.
Mazo Horn Quartet to pierwsi waltorniści z Orkiestry Teatru Wielkiego Opery Narodowej i Sinfonii Varsovii. - Musiałem ich długo namawiać do udziału w tym projekcie - zdradza Kovalczyk. - Skomponowałem ten utwór sam, zawsze stawiam na intuicję w tworzeniu mojej muzyki, dobierając niestandardowe instrumenty i brzmienia - uzupełnia.
"In The Name of What" to utwór niestandardowy, w który została włożona i dusza i serce, jak mówi artysta.
Współpraca z Mazo Horn Quartet to nie jedyna aktualna działalność muzyczna Kovalczyka. Przez ostatnie 15 lat nagrał 3 płyty, kolejną, "Kovalczyk Big Band New Wave" zapowiada już na wiosnę. Artysta ma też własną wytwórnię muzyczną, w której pomaga młodym artystom. A co go łączy z Grzegorzem Ciechowskim? Jak pomaga i co radzi młodym artystom? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Będzie głośno!
Prowadzi: Damian Sikorski
Gość: Kovalczyk (Paweł Kowalczyk, producent, kompozytor, autor tekstów i wokalista)
Data emisji: 15.06.2018
Godzina emisji: 19.05
pj
|