Zbuntuj się... na swój sposób

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2011 12:35
Choć to pojęcie brzmi bardzo poważnie, bunt obywatelski nie musi oznaczać krawej demonstracji. Może przybierać różne formy, a nawet być zabawnym, wielobarwnym happeningiem. Czasem taka artystyczna forma protestu bywa mało skuteczna, ale bywa, że zmienia świat na lepsze.
Audio

Bunt obywatelski to nie jest nowy wynalazek. To pojęcie funkcjonowało już w starożytności. Jednak największym przejawem obywatelskiego buntu były dwie rewolucje z końca XVIII wieku: amerykańska i francuska. Wciąż mamy mnóstwo mniej lub bardziej znaczących buntów obywatelskich, m. in. w krajach arabskich, czy Hiszpanii.

Bunty obywatelskie jednak to nie tylko rozszalały tłum, maszerujący ulicami i zdobywający barykady. Bywa, że przybiera formę zabawną i nietuzinkową.

- Bunt obywatelski można traktować jako happening albo jako krwawą rewolucję – tłumaczy Tomasz Łysakowski, socjolog. – Przede wszystkim bunt jest wymierzony w tych, którzy rządzą światem, czyli polityków, oligarchów.

Przejawem buntu obywatelskiego jest więc rzucanie koktajlami Mołotowa i demolowanie ulicy, ale także przebieranie się za pomarańczowe krasnoludki. – W buntach obywatelskich bardzo często biorą udział ludzie młodzi – tłumaczy Łysakowski. – Wchodzi tu w grę głównie czynnik ekonomiczny. Jeżeli młodym ludziom jest dobrze, to nie mają oni motywacji, by demonstrować. Czasem jest to bunt, przypominający dzieci-kwiaty. Albo, jak w krajach arabskich, coś znacznie poważniejszego.

Tylko czy działanie typu happening jest skuteczne? Efektowność nie zawsze przekłada się na efektywność. Bo kto, poza rozweselonymi przechodniami, zwróci uwagę na ludzi, przebranych za zwierzęta, czy machających kolorowymi chorągiewkami? – Happeningi mogą być skuteczne, tylko trzeba sobie zadać pytanie, jaki efekt chcemy osiągnąć – mówi Łysakowski. – Jako działania reklamowe, np. flash moby, czy różne artystyczne akcje, sprawdzają się dobrze.

Przy takiej mnogości przeróżnych "buntów artystycznych"  jaką mamy dzisiaj, artysta nie zawsze do końca wie, jaki skutek chce odnieść i nie potrafi przewidzieć, jaki skutek odniesie. – Jeśli ktoś maluje kolorowe wzory na chodniku i wyraża tym swoją osobowość, to nie wiadomo, czy cokolwiek osiągnie i czy ktoś zwróci na to uwagę – podsumowuje Łysakowski.

Do nietypowych sposobów na wyrażenie buntu należy działalność Kolektywu Modraszek, krakowskiej formacji, złożonej z ekologów, artystów i społeczników. Podczas ostatniej akcji w obronie zalewu członkowie Kolektywu przebrali się za motyle. – Niedaleko wody planowane jest postawienie wielkiego osiedla i przeprowadzenie szerokiej drogi wielopasmowej – tłumaczy Monika Drożyńska z Modraszka. – Kolektyw powstał, by nagłośnić ten problem i zwrócić na niego uwagę ludzi.

W happeningu Modraszka brali udział ludzie w różnym wieku. To tendencja, którą zauważyć można coraz częściej. Angażowanie się w przeróżne społeczne bunty i lokalne rewolucje przestaje powoli być domeną osób młodych i dynamicznych. Każdy chce dołożyć swoją cegiełkę do tego, by naprawiać świat.

(kd)

Zobacz więcej na temat: dzieci Hiszpania koktajl
Czytaj także

Wyśpiewali bunt chłopów przeciw feudałom

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2011 16:57
"GORE - Pieśni buntu i niedoli XV-XX w." to najnowszy projekt Maćka Szajkowskiego, muzyka Kapeli ze Wsi Warszawa i dziennikarza Czwórki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skiba: jak milicja zatrzymała galopującą inflację

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2011 11:10
Krzysztof Skiba, który ostatnio został "inicjatorem Pomarańczowej Alternatywy" w Łodzi wspominał na antenie Czwórki stare dzieje, czyli lata 80. I nie tylko.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Flaga wetknięta w Wojewódzkiego. Happening Dorna

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2011 15:23
Ludwik Dorn chce w dniu inauguracji polskiej prezydencji w UE zorganizować happening polegający na wtykaniu flag UE w bryły z podobiznami celebryty Kuby Wojewódzkiego.
rozwiń zwiń