4/5 naszej planety pokrywa woda, lecz tylko 3 procent z niej nadaje się do picia. 900 milionów ludzi na Ziemi nie ma do niej stałego dostępu, a około 2,6 miliarda osób, czyli ponad 1/3 ludzkości, nie ma również możliwości korzystania z urządzeń sanitarnych zaopatrzonych w wodę.
W naszej części świata podobne problemy praktycznie nie występują, ale to nie oznacza, że będzie tak już zawsze. - Wodę na co dzień traktujemy jako coś oczywistego i najprawdopodobniej nawet nie wyobrażamy sobie, że może jej nam zabraknąć. Tak przywykliśmy, że woda była, jest i będzie, że większość z nas nie zdaje sobie pewnie sprawy, że któregoś dnia może jej zabraknąć - powiedział Sławek Brzózek.
Oszczędzać i szanować wodę powinniśmy również w Polsce. - Znajdujemy się akurat w takiej strefie geograficznej, gdzie wody jeszcze nam nie brakuje. Nie ma zagrożenia stałą suszą hydrologiczną, natomiast warto podkreślić, że Polska to najuboższy w wodę pitną kraj w Europie. Przeciętny Polak ma tyle wody pitnej co przeciętny Egipcjanin - podkreślił gość Bogusi Marszalik i Pauliny Wilk.
Warto dlatego pamiętać, by unikać niepotrzebnych strat wody. - W dużych miastach woda ma tę właściwość, że w wodociągach zazwyczaj jest ona trochę zażelaziona. Powoduje to, że uszczelki po pewnym czasie sztywnieją i stają się nieszczelne. Woda zaczyna nam kapać i dziennie możemy w ten sposób stracić nawet 25 litrów. Jeżeli sobie uświadomimy, że w Polsce jest 12 mln gospodarstw domowych, w każdym średnio po dwa krany, to zobaczymy jaka może być skala tej straty - dowodził przedstawiciel Fundacji "Nasza Ziemia".
Więcej o światowych zasobach wody pitnej i zagrożeniach związanych z jej deficytem w nagraniu audycji.
pg