Tame Impala opublikował właśnie naprawdę nietypowy remiks swojego ostatniego albumu. "The Slow Rush In An Imaginary Place" to tak naprawdę kompletna płyta wydana w lutym tego roku, tyle że zmiksowana w taki sposób, by jej słuchacz miał wrażenie, że słucha jej w innym miejscu. Najprostsze skojarzenie, to... toaleta podczas koncertu.
Co stoi za takim pomysłem? Wydaje się, że Kevin Parker chciał w ten sposób dać słuchaczom namiastkę doświadczeń koncertowych - z powodu panującej pandemii wszystkie występy zespołu zostały przełożone.
- Przygotowałem coś dla wszystkich odizolowanych. Nazwałem to "The Slow Rush In An Imaginary Place". Słuchawki są wymagane. Do zobaczenia - krótko skomentował osobliwy remiks lider formacji.
AŚ