Jak przyznaje Quentin Tarantino, kolejna część filmu mogłaby pokazywać losy bohaterów 20 lat później. W filmie znów miałaby zagrać Uma Thurman, a u jej boku pojawiłaby się córka, Maya Hawke. Młoda aktorka zagrała już u Tarantino: wystąpiła w epizodycznej roli w "Pewnego razu... w Hollywood". Hawke z pewnością kojarzą także wszyscy fani serialu "Stranger Things".
Na razie nie wiadomo czy są to plany, czy jedynie fantazje reżysera. Tarantino cały czas utrzymuje jednak, że chce nakręcić jeszcze jedne film i na tym zakończyć swoją karierę. Niewykluczone, że tą kropką nad i byłaby właśnie 3 część „Kill Billa”.
mk