Naukowcy zauważają, że winne są temu zmiany klimatyczne i działania, takie jak przełowienie, turystyka i zanieczyszczenie ze ścieków i łodzi. Mauritius jest jednym z najbardziej wrażliwych krajów na świecie, jeśli chodzi o zmiany klimatu. Cierpi na podnoszący się poziom mórz, susze i cyklony.
Rosnąca temperatura wody morskiej także wpłynęła na znaczną część ekosystemu, w tym na muszle, w których żyją skorupiaki. Zaś wzrost dwutlenku węgla w atmosferze powoduje zakwaszenie oceanu, co z kolei sprawia, że muszle stają się cieńsze – twierdzą naukowcy.
Jak wyjaśnili: „Kiedy nie ma skorupiaków, nie ma drapieżnika, ale natomiast inne organizmy zaczynają się pojawiać i rozmnażać, co skutkuje nierównowagą ekosystemu na tropikalnej wyspie i na całym świecie”.
Ponadto, brak muszli stanowi zagrożenie dla innych gatunków. Małe ryby i ośmiornice wykorzystują je do schronienia i ochrony, a wiele ptaków używa ich jako materiału do budowy gniazd.