W ramach badania przeprowadzono wywiady z osobami, które postanowiły zrezygnować ze studiów. Dokonano także analizy m.in. ścieżek kształcenia na podstawie danych pochodzących ze Zintegrowanego Systemu Informacji o Nauce i Szkolnictwie Wyższym POL-on.
Dropout czyli rezygnacja z podjętego kierunku studiów przed uzyskaniem dyplomu, niezależnie od przyczyn i okoliczności, jest wśród mężczyzn o 15 procent wyższy niż wśród kobiet. Podkreślono, że istnienie tej zależności jest zauważalne zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE.
„Dysproporcję tę można wyjaśnić częstszym podejmowaniem przez mężczyzn nauki na kierunkach ścisłych i inżynieryjnych, cechujących się wysokim odsetkiem rezygnujących ze studiów” - zauważono.
Dodano, że na częstość podejmowania decyzji o rezygnacji nie wpływa natomiast wiek, w którym studenci rozpoczynają dany program studiów. Wyjątkiem są studia jednolite magisterskie, które starsi studenci porzucali częściej.
Niezależnie od stopnia studiów, najniższy odsetek dropoutów cechuje studia z obszarów nauk medycznych (29 proc.) i sztuki (29 proc.). Jak wyjaśniono: „Są to kierunki kosztowne, z dużą liczbą chętnych, wymagające dużych inwestycji osobistych już na etapie rekrutacji – poświęcenia czasu i środków finansowych”.