Zbliżający się ku końcowi 2022 na pewno nie będzie dobrze wspominany przez Ye. Artysta właśnie stracił wieloletni kontrakt z Adidasem, a to tylko jedna z wielu marek, która zdecydowała się na taki krok. Skąd tak drastyczne posunięcie?
Na początku października, podczas Paris Fashion Week, West pojawił się na pokazie mody w koszulce z napisem "White Lives Matter". Członkowie popularnego za Oceanem ruchu Black Lives Matter odebrali to jako bagatelizowanie problemu nierówności na tle rasowym w Stanach Zjednoczonych. Tu po raz pierwszy (w ostatnim czasie) w siedzibach dużych marek współpracujących z Ye zapaliła się lampka alarmowa.
Raper, producent i projektant mody za nic miał powszechne oburzenie i w kolejnych tygodniach postawił na antysemickie wpisy w mediach społecznościowych i wygłaszanie kontrowersyjnych tez w wywiadach. W tym momencie miarka się przebrała i do tłumu artystów otwarcie potępiających działania Kanye (m.in. Diddy, Jamie Lee Curtis czy Jaden Smith) dołączyły wielkie brandy.
W ten właśnie sposób ze współpracy z Ye wycofały się ostatnio m.in. Gap, Balenciaga, J.P. Morgan, Def Jam oraz wspomniany Adidas. Efekt tych zdecydowanych kroków jest taki, że magazyn Forbes wycenił wartość wizerunku niesfornego artysty na 400 milionów dolarów. To nadal zawrotna kwota, ale warto wspomnieć, że jeszcze miesiąc temu były to... 2 miliardy dolarów.
AŚ