Matthew Lewis, operator pracujący nad miniserialem potwierdził w rozmowie z Variety, że to co widzimy na ekranie to tzw. master shot, czyli każdy odcinek został nakręcony na jednym ujęciu.
Nie ma zszywania ujęć. To było jedno całe ujęcie, niezależnie od tego, czy tego chciałem, czy nie.
Zdradził też jak ekipie udało się osiągnąć ten efekt.
To dużo planowania. Nie można zrobić listy ujęć, więc jej nie mieliśmy. Zmapowaliśmy obszar, którego używaliśmy, i przyjrzeliśmy się, jak kamera będzie się w nim poruszać, i ćwiczyliśmy to jak taniec, między mną a obsadą. Ale nawet wcześniej Phil [Barantini, reżyser] i ja szukaliśmy lokalizacji, a gdy już ją mieliśmy, planowaliśmy trasę i przesuwaliśmy wszystkie elementy układanki, aż nabrała sensu. Największym wyzwaniem było to, jak przejść z prawdziwego domu do fałszywego posterunku policji. Musieliśmy więc znaleźć studio w pobliżu domów podmiejskich i ostatecznie znaleźliśmy obszar w South Kirkby w Yorkshire.
Dla twórców wielkim wyznaniem było też wybranie sprzętu.
Jeśli ktoś trzyma kamerę, musi ją trzymać przez godzinę. Nie może być superciężka. Przetestowaliśmy gimbale Ronin i kręciliśmy na DJI Ronin 4D. Miało swoje ograniczenia, ale w sposób, w jaki potrzebowaliśmy, żeby działało: było małym gimbalem, który można było przekazywać między operatorami, który można było trzymać przed sobą bez konieczności przymocowywania go do osoby, a po kliknięciu przycisku można było przejść do trybu ręcznego lub kliknąć go na drona.
Serial "Dojrzewanie" opowiada historię Jamiego Millera (w tej roli debiutant Owen Cooper), trzynastolatka, który zostaje oskarżony o morderstwo koleżanki z klasy. Jego rodzina, terapeutka i prowadzący sprawę detektyw zadają sobie pytanie o to, co naprawdę się stało. Trailer poniżej.
mo