Will Smith gościł niedawno w podcaście Drink Champs. Zapytano go m.in. o kontynuację filmu "Jestem legendą". Aktor wyjawił, że postać grana przez Michaela B. Jordana będzie "przywódcą nowej kolonii". Potwierdził też, że choć początkowo film miał być prequelem kultowego horroru to ostatecznie zdecydowano się na rozwinięcie wątku wirusologa Roberta Neville’a, który zginął w zakończeniu oryginalnego filmu.
Więc mieliśmy wrócić i zrobić prequel, ale [Akiva Goldsman] powiedział: "Czekaj, co jeśli zrobimy nową wersję z alternatywnego zakończenia, w którym twoja postać wciąż żyje?" A postać Michaela B. Jordana jest obecnie głową nowej osady… w Connecticut. To nie jest mój syn.
W oryginalnym filmie Smith wciela się w postać wirusologa odpornego na stworzony przez ludzi śmiercionośny wirus, który pierwotnie miał pomóc wyleczyć raka. Robert Neville żyje ze swoim psem na opustoszałym Manhattanie, gdzie pracuje nad stworzeniem lekarstwa dla zarażonych wirusem ludzi, którzy zmienili się w żądne krwi potwory. Film zarobił w kinach 585 milionów. Trailer poniżej.
mo