Są pierwsze wyniki box office. Jak podaje serwis Deadline, produkcja w reżyserii Jamesa Gunna, która zadebiutowała w kinach w piątek, zarobiła już 55 milionów dolarów. Przebiła tym samym rezultat "The Batman" z 2022 roku, którego wynik po wstępnych pokazach wynosił 21,6 miliona dolarów. Wyprzedziła też inne tegoroczne hity, m.in. "Lilo & Stitch" (14,5 mln) i "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" (12 mln).
"Superman" to też najbardziej dochodowy film Jamesa Gunna. Do tej pory najwięcej pieniędzy na pokazach przedpremierowych w jego karierze zarobili "Strażnicy Galaktyki Volume 3" (17,5 mln dolarów, w sumie na otwarcie 118,4 mln dolarów). Nic więc dziwnego, że reżyser już rozważa realizację dwóch serialowych spin-offów. Bohaterami produkcji mają być Master Terrific (Edi Gathegi) oraz Jimmy Olsen (Skyler Gisondo).
Nowy film o Supermanie opowiada historię młodego Clarka Kenta, który próbuje pogodzić swoje kryptońskie dziedzictwo z życiem reportera Daily Planet ze Smallville. Produkcja skupia się na jego próbach odnalezienia się w świecie, który niekoniecznie uważa wartości takie jak prawda i sprawiedliwość za priorytetowe.
W filmie wystąpią: David Corenswet (Superman), Rachel Brosnahan (Lois Lane), Nicholas Hoult (Lex Luthor), Skyler Gisondo (Jimmy Olsen), Sara Sampaio (Eve Teschmacher), Terence Rosemore (Otis), María Gabriela de Faría (The Engineer), Edi Gathegi (Mr. Terrific), Isabela Merced (Hawkgirl), Anthony Carrigan (Metamorpho), Nathan Fillion (Guy Gardner), Sean Gunn (Maxwell Lord), Wendell Pierce (Perry White), Pruitt Taylor Vince (Jonathan Kent), Neva Howell (Martha Kent) i Milly Alcock (Supergirl).
Zwiastun poniżej.
mo
