Serwis Netflix zaprezentował oficjalny trailer ostatniego sezonu "Stranger Things" – jednej z najważniejszych i najbardziej kultowych produkcji ostatniej dekady.
Jego akcja rozgrywa się jesienią 1987 roku. Hawkins jest naznaczone skutkami otwarcia przejścia między wymiarami, a grupa bohaterów jednoczy się wokół jednego celu – odnaleźć i pokonać Vecnę. Problem w tym, że zniknął bez śladu. Rząd wprowadza wojskową kwarantannę, wzmacnia kontrolę nad miastem i rozpoczyna polowanie na Jedenastkę, zmuszając ją do ukrycia się. Wraz ze zbliżającą się rocznicą zaginięcia Willa Byersa nad Hawkins znów gromadzą się ciemne chmury – nadchodzące starcie okaże się najgroźniejsze w historii.
Twórcy serialu zapowiadają, że akcja finałowego sezonu rusza z pełną prędkością.
To, co wyróżnia ten sezon, to fakt, że zaczyna się w chaosie – nasi bohaterowie przegrali na końcu czwartego sezonu. Zazwyczaj pokazujemy ich normalne życie, szkołę i codzienność, a dopiero potem wkracza element nadprzyrodzony. Tutaj historia pędzi od pierwszej minuty – mówi Ross Duffer, współtwórca serialu.
Nie ma tu już normalności. Ruch bohaterów jest ograniczony, wszędzie są kamery i kontrola. Ich codzienne życie przestało być zwyczajne – nawet wtedy, gdy nie walczą, wciąż są w stanie zagrożenia - dodaje Matt Duffer.
Finałowy sezon "Stranger Things" zadebiutuje w Netflixie w trzech częściach:
Część 1: premiera 27 listopada 2025
Część 2: premiera 26 grudnia 2025 (drugi dzień świąt Bożego Narodzenia)
Finał: premiera 1 stycznia 2026 (Nowy Rok).
mo, mat. prasowe