Kończy się pewien etap w amerykańskim rapie. Legenda tamtejszej sceny, The Game, ogłosił przybliżoną datę premiery swojego dziesiątego i tym samym ostatniego albumu w karierze. Na swoim profilu w serwisie Instagram raper opublikował informację mówiącą o tym, że krążek "Born 2 Rap" będzie mieć swoją premierę w listopadzie. Płyta zostanie wydana nakładem świeżo założonej przez Game'a wytwórni Prolific Records. Wygląda zatem na to, że Kalifornijczyk nie ma zamiaru odcinać się od muzyki, a jedynie zmienić zakres aktywności.
- Wiadomość do moich wiernych fanów i czekających na nowy album: wiem, że ostatnio było dość cicho, ale dopinałem płytę do końca, żeby ukazała się w listopadzie. W tym czasie założyłem Prolific Records i mój ostatni solowy krążek ukaże się właśnie w tej wytwórni - pisze w poście The Game.
- To moje ostatnie solo. 10 albumów to niezła liczba. Żaden inny raper, poza Drakiem, nie miał tylu płyt na pierwszych miejscach Billboardu, co ja. Obaj mamy ich po dziewięć. Mam tylko nadzieję, że mój krążek ukaże się szybciej niż jego - w taki przewrotny sposób argumentował swoją decyzję legendarny raper.
Za kulisami mówi się, że pośród gości na "Born 2 Rap" znajdą się Meek Mill i zmarły w tym roku Nipsey Hussle. Dotychczas ukazał się tylko jeden singiel zapowiadający nowe wydawnictwo - "West Side". Do utworu powstał teledysk nawiązujący do słynnego klipu "California Love" 2Paca.
AŚ