W nowych badaniach opublikowanych na łamach pisma Social Forces naukowcy z Ohio State University odkryli, że dzielnice z większą liczbą czworonogów mają niższy wskaźnik zabójstw, rabunków i napaści w porównaniu z obszarami, w których psów nie ma.
Jak wykazało badanie, w domach mieszkańców, w których było więcej psów, odnotowano o połowę mniej zabójstw i aż o 2/3 mniej rozbojów w miejscach publicznych.
Naukowcy tłumaczą: „Właściciele psów często się widują, rozmawiają ze sobą i dzięki temu są lepiej zorientowani w tym, co się dookoła dzieje. Co więcej, spacerując ze swoimi pupilami patrolują okolice i widzą, kiedy pojawiają się podejrzani ludzie”.
Ponadto, większa liczba psów na osiedlu ma wpływ na zdecydowanie mniejszą ilość włamań. Psy, a przede wszystkim ich szczekanie, działają jak czynnik odstraszający.