Bisz na drillowym bicie w nowym singlu

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2022 16:27
Pora na kolejny numer z nadchodzącej płyty.
Bisz
BiszFoto: Jarek Magiera/Pchamy Ten Syf/mat. prasowe

To już ostatnia prosta przed premierą nowego albumu Bisza. Raper postanowił uczcić dziesiąte urodziny swojego przełomowego krążka "Wilk chodnikowy" i jeszcze w kwietniu zapowiedział płytę mającą być ukłonem dla wszystkich fanów "albumu dekady" (jak określił "Wilka chodnikowego" Popkiller). Dotychczas otrzymaliśmy od artysty dwa single: "Suprematyzm" i "Ulisses". Teraz przyszła pora na zaskakujący, drillowy "Bez końca".

Nowy utwór zarówno na płaszczyźnie muzycznej jak i lirycznej łączy bieguny. Odpowiedzialny za warstwę muzyczną Sparrowski delikatne partie pianina i skrzypiec sprzęga z energetycznym drillowym bitem. Bisz poetyckie treści podaje pewną i mocną nawijką. To łączenie biegunów jest nieprzypadkowe, sam raper nazywa nowy utwór czymś w rodzaju "ciemnego Indygo", nawiązując do jednego z najbardziej znanych utworów z "Wilka Chodnikowego". Za wyjątkową wizualizację singla odpowiada Mateusz Lengling, który stworzył także video do numeru "Suprematyzm".

BISZ - BEZ KOŃCA (prod. Sparrowski) / YouTube: PchamyTenSyf.pl

Premiera nowego albumu Bisza zaplanowana jest na tę jesień. Artysta postanowił stopniowo odkrywać karty i już niedługo możemy spodziewać się kolejnych informacji o płycie.

 

 

AŚ, mat. prasowe

Zobacz więcej na temat: Bisz