Początek lat 90-tych, wydalony ze służby funkcjonariusz policji, grany przez Olafa Lubaszenkę, otrzymuje szansę na odzyskanie swojego dawnego życia w zamian za rozwiązanie sprawy napadu na bank. Wspólnie z młodą policjantką przydzieloną do sprawy, detektyw musi działać szybko - zainteresowanie mediów napadem nie jest na rękę nowej władzy.
“Mój bohater to złożona postać. Z jednej strony to zmęczony życiem cynik po pięćdziesiątce, który musi uporać się z odejściem żony i brakiem kontaktu z córką, z drugiej - człowiek niezwykle inteligentny i mocno zaangażowany w swoją pracę, który nie odpuści, dopóki nie doprowadzi wszystkich spraw do końca” - tak o swojej postaci mówi Olaf Lubaszenko, którego zobaczymy w zupełnie innej niż dotychczas roli.
"Napad" jest kontynuacją współpracy Netflixa z Michałem Gazdą, reżyserem "Znachora". Scenarzystami filmu jest Bartosz Staszczyszyn, z kolei producentką - Magdalena Szwedkowicz.
mg