Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Gierczak 19.01.2012

Kora u Marka Niedźwieckiego: ja goła

- Na nowe spojrzenie na siebie potrzebny jest czas. Ja ponad trzy lata temu zrobiłam taką augiaszową czystkę w swoim życiu i stanęłam prawie goła. Tak powstawała nowa płyta - wyznaje Kora w Trójce.
KoraKora
Posłuchaj
  • Z Korą rozmawia Marek Niedźwiecki
Czytaj także

Do próbnych nagrań na płytę "Ping Pong" Kora wraz zespołem przystąpiła ponad trzy lata temu. Po ich przesłuchaniu pojawił się zarzut, że utwory są zbyt podobne do tego, co tworzył Maanam. - Zostałam przyparta do muru i zaczęłam się nad tym zastanawiać. Okazało się, że zarzut, iż coś, co ja robię pod swoim imieniem jest podobne do Maanamu, to żaden zarzut. Maanam to między innymi ja i to w bardzo dużym procencie - opowiada Kora w rozmowie z Markiem Niedźwieckim.

Pięć lat temu Kora podjęła bardzo odważną decyzję: rozstała się ze swoim kompozytorem, byłym mężem i liderem zespołu Maanam - Markiem Jackowskim.

W nowym składzie znalazł się młody kompozytor i gitarzysta: Mateusz Waśkiewicz. - Na początku myślałam, że "Ping Pong" będzie płytą, na której będą utwory wielu kompozytorów, a Mateusz będzie jednym z nich. Potem zachwyciliśmy się jego propozycjami - opowiada piosenkarka. Waśkiewicz jest autorem prawie wszystkich utworów na płycie.

Dlaczego Kora Jackowska nie śpiewa "jak dziewczynka" i co kryją osobowości pozostałych członków zespołu dowiesz się słuchając całej "Rozmowy Marka Niedźwieckiego z Korą".

Zachęcamy także do głosowania na piosenki "Ping Pong" i "Przepis na szczęście" na Liście Przebojów Programu Trzeciego >>

Płytę, na której znalazło się - jak mówi artystka - 10 po prostu piosenek promował utwór:

"Ping Pong" jest albumem bardzo bogatym brzmieniowo: gitarowym pojedynkiem Amika i Waszki, za którym pulsuje mistrzowska sekcja rytmiczna. Kora jest w swojej najlepszej formie w życiu. Płyta ta może śmiało stanąć na półce obok "Nocnego patrolu" i "Róży". Tym bardziej, że wyprodukował ją w swoim studio sam mistrz Rafał Paczkowski.

Zdjęcia to albumu zrobił Andrzej Tyszko, collage - Kamil Sipowicz, a wszystko złożył w graficzną całość Mateusz Jackowski.

(mat. pras./asz)