W Trójkowym "Biurze Myśli Znalezionych" Marcin Zaborski rozmawiał ze znakomitym reżyserem o Polsce i Polakach, sztuce, poszukiwaniu uniwersalnych bohaterów filmowych i sensie w życiu.
– Potrafimy mieć gest i wielki idealizm, tęsknotę za czymś pięknym – tak Krzysztof Zanussi mówił w Trójce o Polsce i Polakach. I dodał: – Nam nie wystarczy garnek zupy, my marzymy jednak o jakimś piękniejszym świecie. To jest bardzo polskie. Nie wszystkie społeczeństwa wypracowały sobie taki stosunek. Oczywiście nie każdy Polak jest taki, ale ta nuta u nas się stale pojawia.
Obejrzyj inne spotkania w "Biurze Myśli Znalezionych" >>>
Gość "Biura Myśli Znalezionych” stwierdził, że Polacy potrafią pięknie się jednoczyć w ciężkich chwilach. – W każdym trudnym momencie czuję, że Polska jest od razu piękna – powiedział. Rozmówca Marcina Zaborskiego przyznał, że nie lubi polskiej kłótliwości i zawiści.
Krzysztof Zanussi zdradził, że przed każdą kolejną premierą ma coraz większą tremę. – W sztuce czujemy się młodzi, bo ciągle jesteśmy przed egzaminem i ciągle nie wiemy, co z tego wyniknie – mówił.
Reżyser przekonywał, że filmów się nie robi dla przyjemności. – Tworzenie jest wielkim bólem, człowiek się potwornie ze sobą zmaga, to potworna mordęga. To jest zawód kompletnie nieludzki, bo wymaga od nas kwalifikacji, które się kompletnie wykluczają – opowiadał.
Zaproszenie do rozmowy z reżyserem i scenarzystą przyjęli Maja Komorowska, ksiądz Andrzej Luter i Marek Kudełko. W programie pojawiła się też muzyka Wojciecha Kilara do filmów bohatera spotkania. Zagra ją Kwintet Łukasza Borowieckiego.
Dlaczego Krzysztof Zanussi uważa, że feminizm jest jak cholesterol?
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji bądź zobaczenia nagrania wideo.