Nowy minister obrony narodowej Bogdan Klich z PO uważa, że ma kompetencje niezbędne do kierowania resortem. Klich, który był gościem Sygnałów Dnia w Polskim Radiu przyznał też, że MON był ministerstwem, w którym przekazano władzę wzorcowo. Zaznaczył, że na uroczystościach zabrakło mu jedynie Antoniego Macierewicza.
Klich wyjaśnił powody decyzji o wstrzymaniu wyjazdu byłego wiceszefa MON do Afganistanu Antoniego Macierewicza . Zdaniem ministra obrony, Macierewicz, jako były pracownik resortu nie miał uprawnień do reprezentowania go poza granicami kraju. Dymisja Macierewicza była pierwszą decyzją nowego ministra obrony. Bogdan Klich, pytany o sposób doręczenia decyzji o odwołaniu Antoniego Macierewicza ze stanowiska wiceszefa MON, przyznał, że pismo dostarczyli mu żandarmi. Klich tłumaczył, że stało się tak, gdyż Macierewicz się ukrywał.
Minister Klich unikał odpowiedzi na pytanie o ewentualne zmiany w polityce wywiadowczej. Zaznaczył, że przed dokonaniem zmian trzeba najpierw "sporządzić fotografię" naszego wywiadu i kontrwywiadu.
Szef MON-u odniósł się także do sprawy polskich żołnierzy, którym prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej w Afganistanie. Klich powiedział, że takie sytuacje nie mogą się w polskim wojsku powtórzyć. Zaznaczył, że to zachowanie żołnierzy noszące znamiona poważnego przestępstwa, nie tylko naraziło na szwank honor polskiej armii, ale także wpłynęło na reputację naszego wojska, jako uczestnika misji międzynarodowych.
Klich zapowiedział, że ta sprawa będzie jednym z najważniejszych zadań początku jego urzędowania. Dodał, że mogą także zostać zrewidowane procesy szkoleniowe.
Nowy Minister Obrony Narodowej powiedział, że wierzy w deklaracje prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który mówił, że liczy na dobry dialog w sprawie obronności kraju. Klich zadeklarował też, że z jego strony taki dialog będzie prowadzony. Jednocześnie pytany o wycofanie polskich wojsk z Iraku przypomniał, że stanowisko PO mówi o wycofaniu kontyngentu w roku 2008. Zdaniem Bogdana Klicha prezydent mógłby przedłużyć trwanie polskiej misji w Iraku, tylko na wniosek rządu. Zaznaczył jednak, że głowa państwa nie ma może sama przdłużyć misji, gdyż nie pozwala na to polskie prawo.
Bogdan Klich zaznaczył, że najlepszym sposobem wyjścia polskiego wojska z Iraku byłoby zwiększenie zaangażowania szkoleniowego polskiego kontyngentu. Tymczasem, jak przypomniał, kilkanaście miesięcy temu zmieniono cele naszej misji ze szkoleniowo-bojowych na bojowo-szkoleniowe.