Piotr Woźniak, były minister gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego powiedział że wizyta Donalda Tuska w Stanach Zjednoczonych ma duże znaczenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego.
Według gościa radiowej Trójki amerykańskie firmy mają swoje udziały w większości przesiębiorstw energetycznych świata, dlatego warto utrzymywać z nimi dobre kontakty. Były minister uważa, że Polska ma duże problemy energetyczne, w związku z tym potrzebne są działania, które poprawią tą sytuację.
Piotr Woźniak uważa, że polskie firmy energetyczne ostatnio poprawiły swą sytuację materialną, dzięki czemu mogą podjąć inwestycje, które pomogą w konsolidacji tego sektora. Gość Polskiego Radia zastrzegł że poprawa sytuacji koncenrów nie zawsze może wpływać na ceny energii. W jego opinii Polskę, podobnie jak inne ktraje Unii Europejskiej - czekają podwyżki cen prądu i gazu. Zdaniem Piotra Woźniaka będą one spowodowane ogólnoświatowymi podwyżkami cen surowców energetycznych. Były minister podkreślił, że Polska musi zrealizować projekt zróżnicowania źródeł pozyskania tych surowców.
Piotr Woźniak powiedział, że Polska musi uniezależnić się od dostaw surowców z Rosji. Zdaniem byłego ministra w rządzie PiS gaz norweski jest alternatywą dla rosyjskiego.
Gość "Salonu Politycznego Trójki" zaznaczył, że jeśli chodzi o zaopatrzenie kraju w surowce trzeba prowadzić rozsądną politykę na arenie międzynarodowej. Według byłego ministra Polska nie może kierować się w tej kwestii emocjami. Interes krajowy powinien być dla negocjujących priorytetem - szczególnie dla resortu gospodarki, który odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Piotr Woźniak komentując rosnące ceny surowców powiedział, że jest to często niezależne od posunięć rządu. Były minister podkreślił, że ceny ropy nafotwej na światowych rynkach znacząco wpływają chociażby na ceny węgla.