Szef okręgu pomorskiego Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Kurski nie jest zaskoczony doniesieniami mediów o możliwej korupcji działacza PO, prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia powiedział, że członkowie jego ugrupowania wielokrotnie składali doniesienia do prokuratury na nieprawidłowości w działaniu samorządów na Pomorzu. Jacek Kurski podkreślił, że żadna z tych spraw nie znalazła dalszego biegu. Polityk PiS powiedział, że na Pomorzu, w którym władzę sprawuje Platforma Obywatelska, "rządzi sitwa", a afera ujawniona dziś to efekt walk wewnątrz niej. Poseł PiS zaznaczył, że nawet podczas rządów jego partii nie udało się rozbić układów funkcjonujących w Trójmieście. Podkreślił, że jednym z powodów tego stanu rzeczy było sprawowanie przez Janusza Kaczmarka, później zamieszanego w sprawę afery gruntowej, wysokich funkcji w gdańskiej prokuraturze, a następnie w Prokuraturze Krajowej.
Jacek Kurski dodał, że jego partia będzie domagać się uniezależnienia śledztwa w sprawie domniemanej korupcji w Sopocie od gdańskich prokuratorów. Dodał, że przekazanie dochodzenia Prokuraturze Krajowej nie załatwia tej kwestii, ponieważ sprawą zajmują się prokuratorzy z Sopotu.