Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 22.11.2009

Joachim Brudziński o pomyśle premiera

Kolejna próba wywołania burzy medialnej, która nie ma nic wspólnego z chęcią realnych zmian.

W najbliższych dniach rozpoczną się konsultacje z szefami klubów parlamentarnych w sprawie zaproponowanych przez premiera Donalda Tuska zmian w konstytucji - zapowiedział Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej.

Wiceszef klubu PO Rafał Grupiński uważa, że opozycja zamiast krytykować powinna zapoznać się bliżej z propozycjami szefa rządu. Jego zdaniem, należy wzmocnić pozycję premiera i rządu oraz jasno określić kompetencje prezydenta i premiera.

Tymczasem cała opozycja zgodnie krytykuje pomysł premiera. Joachim Brudziński z PiS powiedział, że jego partia jest im przeciwna. - Jest to kolejna próba wywołania "burzy medialnej", która nie ma nic wspólnego z chęcią realnych zmian - dodał polityk PiS.

Ryszard Kalisz z SLD powiedział, że warto kompleksowo przyjrzeć się konstytucji po dziesięciu latach jej uchwalenia, ale propozycje premiera są słabo przygotowane. Jego zdaniem, działania Donalda Tuska mają na celu tylko umacnianie jego wizerunku, a nie są dążeniem do przeprowadzania reform.

Szef BBN Aleksander Szczygło szuka przyczyn propozycji w rzekomych cechach charakteru premiera. - Donald Tusk jest leniwy, liczy na to, że zostanie prezydentem i nie będzie chciało mu się pracować - komentuje propozycje zmian. Aleksander Szczygło uważa, że nie ma potrzeby zajmowania się ewentualnymi zmianami w Konstytucji.

Stanisław Żelichowski z PSL ocenia, że konflikty pomiędzy urzędnikami prezydenta i premiera to potężny hamulec, więc lepiej, aby rządził jeden ośrodek władzy. Jego zdaniem, zmiany są potrzebne, gdyż nie ma współpracy między prezydentem a premierem. Stanisław Żelichowski zaznaczył jednak, że PSL musi poznać konkrety propozycji premiera zanim zdecyduje się na ich poparcie.

W sobotę premier przedstawił propozycje zmian w konstytucji, zgodnie z którymi pełną odpowiedzialność za władzę wykonawczą w państwie ponosiłby "gabinet, wspierany przez większość parlamentarną". Już w kolejnych wyborach prezydent miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, nie powinien też mieć prawa weta. Premier chciałby również zmniejszenia wielkości obu izb - Sejmu i Senatu. Opowiada się też za wyborem senatorów w okręgach jednomandatowych, a posłów - według ordynacji mieszanej.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)