Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 22.10.2009

Co ukrywa Tusk?

Napieralski: Jeżeli premier coś wie, niech złoży wniosek do prokuratury.

Szef SLD jest przeciwny rozszerzaniu zakresu komisji śledczej na lata 2003-2009. Taki postulat składają politycy Platformy Obywatelskiej.

Grzegorz Napieralski, który był gościem Sygnałów Dnia, powiedział, że takie działanie byłoby rozmywaniem afery hazardowej, w którą zamieszani są członkowie rządu PO-PSL. Zdaniem szefa Sojuszu, wiadomo, że wpływali oni na bieg ustawy i przyczynili się do uszczuplenia Skarbu Państwa. Grzegorz Napieralski dodał, że ideą komisji śledczej jest zbadanie nieprawidłowości z udziałem partii aktualnie rządzącej.

Ponadto, jak podkreślił Napieralski, jeżeli premier wie coś o zaniedbaniach w sprawie afery hazardowej w latach 2003-2004 - powinien złożyć wniosek o zbadanie tego przez prokuraturę. Skoro tak się nie stało, badanie tamtych lat nie ma sensu - przekonywał.

Wiceszef ABW Jacek Mąka powinien ustąpić ze stanowiska.

Gość Sygnałów dodał, że od 2003 roku ustawa doczekała się 8 nowelizacji, pracowało nad nią ponad 100 parlamentarzystów i 10 urzędników państwowych. Trudno byłoby więc ich wszystkich przesłuchać - mówił Grzegorz Napieralski. Szef SLD wyraził też nadzieję, że premier dotrzyma obietnicy i skłoni swoich posłów do powołania komisji.

Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że wiceszef ABW Jacek Mąka powinien ustąpić ze stanowiska. Dziś Jacek Mąka wraz z szefem ABW Krzysztofem Bondarykiem stawią się przed sejmową komisją do spraw służb specjalnych w związku z podsłuchami zakładanymi dziennikarzom.

Grzegorz Napieralski powiedział w Sygnałach Dnia, że oczekuje dogłębnych wyjaśnień od szefa ABW i dymisji wiceszefa. Jego zdaniem, wymaga tego sytuacja, w której prywatne rozmowy z podsłuchów zamiast być niszczone - są przechowywane, a wiceszef ABW używa ich do rozprawy w sądzie.

Zdaniem szefa SLD, by ta sytuacja uległa zmianie, potrzebna jest lepsza kontrola rządu nad służbami specjalnymi.