Gość Sygnałów Dnia w Polskim Radiu zauważył, że rozmiary tragedii na Haiti są niewyobrażalne dla Europejczyków. Nie działa tam łączność, władze, służby sanitarne. Brakuje artykułów najprostszej potrzeby.
Piotr Van Der Coghen podkreślił, że ekipy ratownicze, wysyłane na Haiti muszą być doskonale zorganizowane i znać teren, aby działać skutecznie. Przestrzegał też przed pochopnymi wyjazdami w miejsce tragedii osoby, które chcą nieść pomoc, ale nie są do tego przygotowane. "Jeśli chodzi o Polskę, najlepszą formą pomocy dla Haiti, jest przekazanie pieniędzy na ten cel Międzynarodowemu Czerwonemu Krzyżowi" - dodał Piotr Van Der Coghen.
Zdaniem ratownika, ludzie mogą jeszcze przez wiele dni przetrwać pod gruzami. Piotr Van Der Coghen uważa, ze jest to łatwiejsze, niz w naszym klimacie, gdyż poszkodowanym nie grozi śmierć z wychłodzenia.
więcej w Jedynce
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)