Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego wyjaśnił w "Salonie Politycznym Trójki", że obecnie fundusze na zabezpieczenia przeciwpowodziowe są w rezerwie ogólnej Rady Ministrów i najczęściej uruchamiane są w czerwcu. Przeprowadzenie wszystkich procedur przetargowych - jak mówił poseł - trwa minium trzy miesiące, a środki trzeba wydać do końca roku. Według Żelichowskiego trzeba zmienić ten model działania - wykonać inwestycje przeciwpowodziowe wcześniej.
Gość Trójki podkreślił, że w Polsce brzegi rzek nie są - jak na Zachodzie - uregulowane i wybetonowane. Daje to lepsze szanse na walkę z żywiołem, a fala zniszczenia jest o wiele mniejsza niż na przykład w Niemczech. -
Stanisław Żelichowski podkreślił w Radiowej Trójce, że wizyta premiera na terenach dotkniętych powodzią była potrzebna. Jak mówił, daje to ludziom wiarę, że władze nie pozostawiają ich w tym trudnym momencie samymh sobie.
"Nie można zmienić reguł gry"
Poseł Żelichowski odniósł się też do kwestii zmian ordynacji wyborczej proponowanych przez PO. Platforma chce wprowadzenia możliwości odbierania podczas głosowania w pierwszej turze wyborów zaświadczenia upoważniającego do głosowania w drugiej turze poza miejscem zamieszkania.
Poseł PSL powiedział, że na takie zmiany w najbliższych wyborach jest już za późno. Może to dotyczyć kolejnych wyborów parlamentarnych, a nie najbliższych wyborów prezydenckich - mówił gość Trójki. Jak zaznaczył, nie można zmienić reguł gry podczas kampanii. Stanisław Żelichowski dodał, że PSL ma ekspertyzy trzech konstytucjonalistów, którzy twierdzą, że zmiany proponowane przez PO mogą byc niezgodne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. A - jak zaznaczył - PSL będzie przestrzegał prawa.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)