Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 09.12.2010

USA "mniej zainteresowane" naszym regionem

Powraca realizm – możemy bardziej lub mniej lubić Amerykanów, ale tylko Stany Zjednoczone i NATO są obecnie w stanie bronić Europy - mówił w "Sygnałach Dnia" europoseł Paweł Kowal.
Paweł KowalPaweł KowalW. Kusiński PR
Posłuchaj
  • Paweł Kowal o relacjach Polski ze Stanami Zjednoczonymi
Czytaj także

Ostatnie lata w relacjach polsko-amerykańskich pozostawiają według niego poczucie niedosytu. Zaznaczył, że wina częściowo leży po stronie USA. - Trzeba przyznać otwarcie, że zmniejszyły zainteresowanie Europą Środkową - mówił gość "Jedynki", obecnie członek stowarzyszenia PJN.

Europa sama się nie obroni

Komentując trwającą właśnie wizytę prezydenta Bronisława Komorowskiego w Waszyngtonie Paweł Kowal podkreślał, że gwarancji bezpieczeństwa w regionie nie mogą sobie zapewnić same państwa europejskie. Według niego bardzo ważne jest, by na terenie Polski były wojskowe nowoczesne instalacje. Jednak w jego ocenie koniunktura polityczna bardzo się zmieniła w porównaniu do tej sprzed dwóch lat. Zdaniem Kowala Polska straciła wiele, przez to, że "dwa-trzy lata temu nie grała w jednej drużynie".

"Stolik z kawą"

W jego odczuciu stanowisko Platformy Obywatelskiej ws. relacji ze Stanami Zjednoczonymi nie różniło sie w wielu sprawach od stanowiska opozycji. Jednak "potrzeba podkręcania opinii publicznej doprowadziła do rozsypania polityki zagranicznej w wielu miejscach".

Jego zdaniem polskim politykom potrzebne są "rekolekcje w sprawach zagranicznych". – Prezydent powinien znaleźć poparcie w sferach opozycyjnych, jeśli nie przy kamerach, nie na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, to przez bardziej poufne rozmowy. Polacy chcą wierzyć, że jest gdzieś stolik z kawą, gdzie przedstawiciele opozycji coś ustalają, a nie każdy gra swoje za granicą – powiedział.

Gra w ruchy naprzód

Paweł Kowal, który jest członkiem ugrupowania 'Polska Jest Najważniejsza", mówi że zamierza ono wprowadzić na scenę polityczną nowy styl. Chce zaproponować Polakom, tym którzy są znudzeni wojną polityczną, „czas dobrej polityki, nietoksycznej”, a także konsekewncję. – Te sprawy, o których będziemy mówić, będziemy chcieli "wyciskać" na rządzie – zapewnił.

Zapowiedział, że nowy klub chce być wymagającym partnerem dla partii rządzącej. Paweł Kowal mówi, że będzie aranżował takie gry, w których "druga strona nie może sobie wyobrazić ruchu naprzód". - PiS przyzwyczaił PO do takiej sytuacji, że jeśli dobrze pomyśli, jest w stanie przewidzieć dwa ruchy naprzód – ocenił.

Dodał przy tym, że bycie w opozycji nie będzie oznaczać automatycznie "nienawiści".

Ruch pamięci Lecha Kaczyńskiego

Kowal był też pytany o powstający pod egidą Prawa i Sprawiedliwości powstaje ruch powołujący się na dorobek Lecha Kaczyńskiego. Jest to konkurencja dla PJN, które również chce się na nim oprzeć.

Według byłego polityka PiS taka inicjatywa pojawia się za późno. - Spuścizna Lecha Kaczyńskiego nie jest własnością jednej partii, a własnością narodu - mówił. - Powinno być dużo książek seminariów na ten temat, ta epoka dużo wniosła -podkreślał.

agkm, polskieradio.pl

Posłuchaj wywiadu na stronie "Jedynki"