Domowy asystent osób starszych i chorych – to nie robot, ale system komputerowy. Twórcy asystenta wierzą, że elektronika w opiece nad osobami starszymi i chorymi będzie coraz bardziej potrzebna. Nasze społeczeństwo bardzo szybko się starzeje, a dane mówią, że już niedługo na 3 osoby pracujące będą przypadały 2 niepracujące. Justyna Koć:
Domowy asystent osób starszych i chorych to uniwersalny system domowej opieki z wykorzystaniem sieci czujników.
Prof. Jerzy Wtorek z Politechniki Warszawskiej: - System będzie polegał na tym, że będziemy wykorzystywać istniejące już urządzenia w domu, np. telewizor i do tego dołożymy coś, co będzie komputerem, odpowiednio wyposażonym, który będzie mógł zbierać dane z różnych sensorów, czyli przetworników, a które będą informowały ten system i przez ten system osoby, które opiekują się tą osobą.
Asystent będzie monitorował kondycję, ale też najprostsze czynności życiowe, czy osoba wstała, czy korzystała z łazienki, czy zgasiła światło, ale też jaką miała częstość akcji serca, jakie ciśnienie. To wszystko będzie robione bezinwazyjnie, w sposób nie absorbujący danej osoby.
Projekt ma zostać ukończony w 2013 roku. Jednym z jego podstawowych założeń jest to, że ma być tani. Domowy asystent będzie wykorzystywał również domowe sprzęty, jak telewizor. Skonstruowane zostaną też nowe.
Prof. Jerzy Wtorek: - Inteligentne prześcieradło będzie działało tak, że osoba leżąc w łóżku będzie monitorowana bez konieczności podłączania jej do czegokolwiek.
System, który finansuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie szczególnie praktyczny dla osób z zaburzeniami pamięci, czy wręcz z Alzheimerem. Już kilka lat temu nasi naukowcy razem z naukowcami z Wielkiej Brytanii zaprojektowali mieszkanie dla osób starszych, niepełnosprawnych i chorych.
Bartosz Arłukowicz - pełnomocnik premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu: - To dobry projekt. Jestem zwolennikiem wszelkich inicjatyw skierowanych do ludzi starszych. Pytanie, czy uda się ten projekt przeprowadzić w sposób skuteczny. Jeśli tak, to samo dobro.
To wszystko może być sporym ułatwieniem i poprawić komfort osób starszych i schorowanych, ale ważniejsze dla nich jest co innego.
Maria Marchewska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej: - Nasi podopieczni są rządni kontaktu z osobami fizycznymi. Osoby samotne, których jest 70%, jedyny kontakt z człowiekiem mają z opiekunem, który przychodzi do nich. Naszą rolą terapeutyczną jest właśnie rozmowa; trudno, żeby komputery rozmawiały z nimi.
Pewne jest jedno – człowiek opiekujący się osobą starszą czy schorowaną w domu, nie zawsze może być z nią cały czas. Z kolei domowy asystent nie zastąpi rozmowy czy życzliwego dotyku. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem wydaje się połączenie tradycyjnej metody z innowacją.